Wpis z mikrobloga

Mirki - stoję sobie dziś grzecznie w kolejce do kasy w Lidlu. Kilka osób przede mną, kilka osób za mną - w tym kilka Mirabelek. Widzę, że przed sklep podjeżdża jakieś większe auto służb mundurowych - okazuje się, że to patrol saperski. W zaistniałych okolicznościach to była dla mnie woda na młyn - odchrząkuję i mówię na głos: "O ho! Panowie przyjechali na akcję! Wygląda na to, że mamy tutaj jakąś seks-bombę!"

Wyobraźcie sobie te wszystkie Mirabelki naokoło - grube, szczupłe, wysokie, niskie - każda jedna lekko pochyliła twarz z rumieńcem i uśmiechem, biorąc do siebie moje słowa - "Tak, to na pewno ja jestem tą seks-bombą!".

Tak naprawdę żadna z nich nią nie była - ale przynajmniej przez chwilę mogły się tak poczuć ( ͡ ͜ʖ ͡)


trochę #coolstory , odrobinę #logikarozowychpaskow no i chyba #podrywajzwykopem
  • 20
@kfarantanna: zawsze tak w szkole przy tablicy mówiłem jak nauczycielka zwracała uwagę, że mam błąd - "Psze Pani - to przecież takie heheszki - sprawdzam Pani czujność" ( ͡° ͜ʖ ͡°)