Wpis z mikrobloga

@merqq49 Rozumiem. Ale skoro dawała się przytulać, całować, trzymać za rękę jednocześnie mając świadomość, że nic z tego wiecej nie wyniknie, to nie wiele stracileś. Trzymaj się i nie daj się.
@Ayano No ciężko będzie. Ale popatrz, że przynajmniej zyskałem przyjaciółkę ^^. Dziwna jest, ale w sumie w wakacje sama dała znać, że chce czegoś więcej i to w momencie kiedy prawie zerwaliśmy kontakt, bo stwierdziła, że to nie do niej przyjeżdżam, tylko do kogoś innego. Wtedy wybroniłem. Teraz nie mam siły.
@Ayano U siebie ma paru, których towarzystwo woli chyba bardziej niż moje bo w sumie może z nimi codziennie porozmawiać, wygadać się, przytulić. Umówiłem się z nią na rozmowę przez telefon dzisiaj. Zapytam ją dlaczego tak późno mi to wszystko powiedziała widząc jak się zachowuję. Poproszę ją zwyczajnie o wyjaśnienie tej całej sytuacji. Po pół roku, 12 tysiącach wiadomości, godzinach przegadanych przez telefon/skype i przejechanym tysiącu kilometrów na własne koszta (większość oszczędności
@merqq49 No jasne, niech ci wszystko wyjaśni, bo faktycznie zapowiadało się poważnie, a tu sobie w kulki poleciała. Ale po tym telefonie chyba już bym zerwała kontakt. Nie ma co się męczyć, bo znajomość raczej lekka nie będzie i pewnie zawsze gdzieś z tyłu będziesz mieć nadzieję.
@Ayano Zadam jej na końcu pewne pytanie. Kontaku z nią nie zerwę, bo obiecałem jej coś takiego w dniu poznania. Ciężko będzie ale kiedyś minie.
@Ayano Czy ja kiedyś znajdę sobie normalną dziewczynę, która odwzajemni moje uczucia? Kolejny raz się tak przejechałem i jakoś nie wierzę, że to da się uratować.
@merqq49 Takie trochę szczeniackie zachowanie. "Trzymanie za rękę po przyjacielsku". Szkoda szczepić ryja. A co w końcu z tym wyjazdem na te targi?
@Ayano fak usunąłem XD. Rozmawiałem dziś z jej mamą. Zaproszenie było aktualne więc je przyjąłem. Dla grafika to dobra sprawa takie targi. Ogólnie, to jej mama, jak byli w weekend traktowała nas jak parę, w sumie jak ja. Teraz rozmawiała, ze mną przez telefon, jakbym był jej przyszłym zięciem.
@Ayano Właśnie sobie uświadomiłem, że prawdopodobnie nie mam partnerki na półmetek, chyba, że nadal będzie chciała iść, wkońcu jesteśmy przyjaciółmi xD
@Ayano: Kuwa, coś chyba nie chce żebym zapomniał... Jej mama mi nawet dała radę podczas poważnej rozmowy.

"wiec jesli chcesz zeby była szczesliwa bądź przede wszystkim jej przyjacielem, nie naciskaj - bo wtedy ucieka"

"ona przed nami tez czasem ucieka, taka już jest - po prostu bądź i dawaj o sobie znać ze jestes :) taka moja rada jesli ci zależy" Jezuuu, dlaczego to mnie spotyka :/
Jak to zrobić, żeby być, dawać o sobie znać i nie naciskać, będąc jednocześnie 250km od niej? Jakim ja jestem retardem umysłowym...
Zapytać o taki szczegół było mi trochę dziwnie, ponieważ to mama tej dziewczyny zaczęła rozmowę na jej temat. W takim razie, jak mam dawać o sobie znać, żeby jej jeszcze bardziej nie odepchnąć? Ja naprawdę jestem głupi xD
@merqq49: No to też tym bardziej bym powiedziała coś w stylu: "Pani mamo, z wielką chęcią będę przy niej, będę dawać znać, ale sama Pani przyzna, że ciężko o coś konkretnego przy takiej odległości". Myślę, że by się domyśliła i coś doradziła jakby miała pomysł. ;)
@merqq49: A ogólnie przy takiej odległości, to czasem napisać co słychać, wysłać z nikąd smsa "miłego dnia" i starać się nie poruszać tematów waszych relacji. Nie podkreślać, że jesteś przyjacielem, ale w drugą stronę też nic nie mówić. :D