Aktywne Wpisy
WielkiNos +237
Oho, zaczyna się. Już lewackich komuchów dupy pieką i przebierają nogami żeby zlikwidować ogródki działkowe i zrobić kolejne wychodki dla psów do srania, gdzie nawet 1 wiewiórka nie zamieszka, bo kundle bez smyczy będą je przeganiać.
#wyborcza #rod #ogrodnictwo #bekazlewactwa #patodeweloperka
#wyborcza #rod #ogrodnictwo #bekazlewactwa #patodeweloperka
AmberLord +260
Idę za wasze grzechy do Santiago de Compostela. Nie ma za co #camino #podroze #hiszpania #gownowpis #caminoamber
Napisała dziś do mnie moja była dziewczyna. Byliśmy razem 7 lat, od końca liceum. Kochałem ją bardzo, świata poza nią nie widziałem. Kiedy ona chodziła na studia ja #!$%@?łem w każdej pracy jakiej mogłem (po maturze budowlanka, potem jakiś gówno handlowiec, no jak to bez wykształcenia i kwalifikacji) byle utrzymać nas, mieszkanie itp. Potem się jakoś potoczyło, poznałem wpływowych ludzi, korpo i coś tam się wywindowalem w karierze. Skończyła studia to udało mi się załatwić jej stanowisko odpowiednie jaki kierunek kończyła. Zadowolona, pieniądze super, wszystko pełen miód. Razem zarabialismy tyle, że myślałem nad wspólnym mieszkaniem w kredo, dzieci, wiadomo. Po 3 mcach zaczęły się fochy, "szkolenia" poza miastem, inne duperele przez które nie było ani seksów ani jakichkolwiek relacji jak w kochającym związku. Dowiedziałem się dopiero od kumpla, który pomagał mi wkręcić ją tam do pracy, że ma bolca na boku. Nie wierzyłem, zalamałem się. Wróciłem do domu wywaliłem kawę na ławę. Przyznała się i powiedziała że chyba sobie nie wyobrażałem że ona będzie na zawsze z jakimś gościem co ledwo maturę zdał. Depresja, myśli samobójcze, koniec świata. Odżyłem po ponad pół roku, zapomniałem. Skupiłem się tylko na pracy, swoje się nauczyłem, zacząłem własną działalność. Jestem na swoim, nie chwaląc się idzie mi świetnie, prawdopodobnie w przyszłym roku wychodzę poza granice, zaczynam działać międzynarodowo. I dziś sms, chciała się pochwalić że żyje jej się super, ma już dwójkę dzieci, chłopak taki kochający, a co u mnie. No to napisałem że mam swoje małe przedsiębiorstwo i ogólnie jakoś sobie radzę. I nagle ona taka skrzywdzona, prosi mnie żebyśmy się spotkali i pogadali o starych dobrych. Powróciło to całe gówno do głowy i nie mogę przestać o niej myśleć. Bardzo chcę się z nią spotkać. To była jedyną dziewczyna z którą miałem taką relację, że rozumiałem się bez słów. Co robić?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
@AnonimoweMirkoWyznania
Tam wyżej to prawda - jeśli taka baba inaczej nie moge jej nazwac, patrzy na faceta przez pryzmat wyksztalcenia i przeszkadza jej brak tegoż, to jest baba i nie warto sie wiklac w ponowne uklady - skrótem - niech ginie.
A tak na powaznie. Jesli masz swoja firme, powinienes byc ogarniety i nie pojsc na to spotkanie.