Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, jak to jest z tym seksem dopiero po ślubie? Mój różowy pochodzi z bardzo religijnej rodziny i już na początku związku, czyli ponad 2.5 roku temu zadeklarował mi to stanowisko wobec seksu i wszystkich innych przyjemności przed ślubem. O ile wtedy, gdy byłem jeszcze dość młody i uważałem, że przejdzie jej z wiekiem, to tyle teraz przekonuje się jednak, że jest w tym przekonana i nic z tego do ślubu, który planuję dopiero po skończeniu studiów, czyli będąc 25 lvl. Takie same stanowisko ma wobec wspólnego mieszkania razem. Nawet, gdybyśmy chcieli iść na studia do większego miasta, to musielibyśmy szukać dwóch różnych mieszkań..xD Jak żyć?

#zwiazki #s--s #przemyslenia #anonimowewyznaniamirka

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 49
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Skorupczak: Mysle, ze seksy tez przed. Prostacko to zabrzmi, ale uwazam, ze trzeba sie sprawdzic w maksymalnie wielu sytuacjach przed niz po. Niedopasowanie na tym polu to dosc duzy powod do frustracji i w efekcie problemow.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: wiedziałeś na co się piszesz, bo na samym początku ci powiedziała.
abstrahując od tego jakie mam zdanie na temat czekania do ślubu z seksem i wspólnym mieszkaniem, to to jest jej wybór i decyzja i powinieneś to uszanować. ale jeśli już wiesz, że tyle nie wytrzymasz to masz proste rozwiązanie problemu - zerwanie.
  • Odpowiedz
@Belzee no ale seksy to jest jednak ułamek czasu w stosunku do mieszkania razem. Jak się pojawią problemy to łatwiej nad nimi pracować, bo nie trwają na okrągło. A jak problemy wynikają z niedopasowania lokatorskiego to trwają cały czas, przez co wg mnie trudniej nad nimi pracować
  • Odpowiedz
@gwynebleid no tez uważam ze lepiej, ale wybierając z dwóch moim zdaniem lepiej sprawdzić jak sie z drugą osobą w ogóle żyje, czy nie mamy siebie dość spędzając ze sobą cały wolny czas
  • Odpowiedz
s--s jest jednym z ważniejszych składowych związku (chyba że jesteście aseksualni). Brak lub zły rodzi frustrację prowadzącą do kłótni i rozwodu. Lepiej sprawdzić przed ślubem. Nie sprawdzenie jest głupotą


@gwynebleid: Jasne, tylko laska ma złamać swoje zasady moralne w imię "sprawdzenia'? Jak ktoś napisał wyżej - OP wiedział na co się pisze wchodząc w taką relację.
  • Odpowiedz
@rdza: to się z takiej relacji wychodzi. OP jest raczej niezadowolony z tego stanu i ma rację. Jak mu laska nie pasuje to trzeba ją zmienić, ale powodem nie jest samo to, żeby poruchać, tylko tak jak pisałem - brak/zły s--s jest bardzo wyniszczający i jeśli ktoś ma jakikolwiek pociąg, to nie można zdać się na "po ślubie".
A jeśli jego laska wytrzyma jeszcze parę lat to raczej tego pociągu
  • Odpowiedz
brak/zły s--s jest bardzo wyniszczający i jeśli ktoś ma jakikolwiek pociąg, to nie można zdać się na "po ślubie".


@gwynebleid: Wiem o tym doskonale i nie wyobrażam sobie bycia z kimś kogo kocham bez tak ważnego elementu jakim jest s--s. A z drugiej strony, mam ogromnie dużo szacunku do osób które mają swoje zasady i się ich trzymają. Jeśli OP kocha, to poczeka, jeśli nie może poczekać - to rzeczywiście
  • Odpowiedz
@rdza: OP chyba właśnie idzie na studia, więc ma czekać jeszcze 5 lat. I to on będzie robić coś wbrew sobie, przy czym jego potrzeby są baardzo naturalne. Ja bym wyrzucił babeczkę. Niech się zgłosi za 5 lat. Stawiam stówkę, że kwiatuszka już dawno nie będzie.
  • Odpowiedz