Aktywne Wpisy
mrocznegacie +224
100zł dla pięknego kawalera (lub kawalerki) którego wylosuję jutro po południu.
Wysyłka do paczkomatu (nadawca, sam Michał B) lub blik ewentualnie.
Standardowo, losowanko z plusów+komć, zielonki out.
Nie, nie jest to scam, ostatnio rozdajo wygrała @Siik i może potwierdzić, więc mi tu nie trujcie gitary, że to skam.
#rozdajo
Wysyłka do paczkomatu (nadawca, sam Michał B) lub blik ewentualnie.
Standardowo, losowanko z plusów+komć, zielonki out.
Nie, nie jest to scam, ostatnio rozdajo wygrała @Siik i może potwierdzić, więc mi tu nie trujcie gitary, że to skam.
#rozdajo
Trzesidzida +672
Właśnie jestem po grubej inbie z moim różowym. Do #slub niecały miesiąc i idzie o kwestie finansowe. Ona zaprasza ze swojej strony 65 osób, ja 40. Opłacamy #polskiewesele sami i wg niej wszystkie koszta idą po połowie. "No raczej nie" mówię i po miesiącach batalii uznała, że faktycznie koszta restauracji gości dzielimy wg liczby gości od danej strony. Moim zdaniem, do kosztów "restauracji" wlicza się także m.in. a-----l czy soki (bo kupuję się je per osoba). No i jak o tym wspomniałem, to jakbym otworzył puszkę pandory! Że zarabiam 3 razy więcej, że liczą się dla mnie tylko pieniądze, że po weselu też ją będę rozliczał co do złotówki etc. etc.
Fakt, że po weselu do wspólnej części będę dawał 2 razy więcej niż ona (bo tyle razy więcej od niej zarabiam, a resztę i tak będę odkładał na konto na remonty/wyjazdy/ch*je muje) ma się wg niej nijak do tego, że jak ona generuje teraz X-razy większe koszta, to musi wyłożyć proporcjonalnie więcej. Pierwszy raz od naszego związku ją rozliczyłem wg realnych wydatków. Cały związek się dokładałem znacznie więcej, a to do jedzenia, a to do rachunków, o wyjściach na miasto nie wspominając, a koszta auta i paliwa były tylko moim zmartwieniem. Gdyby sytuacja była odwrotna (różna proporcja liczby gości) nawet brewka by mi nie pykła i sam bym wyszedł z matematycznym podziałem wydatków.
I teraz mamy do czynienia z #logikarozowychpaskow czy #logikaniebieskichpaskow ? Jakie macie doświadczenie w organizacji i finansowaniu swoich wesel?
#zwiazki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
Hmm..
Nie wnikam jakie oni mają zasady w związku ,ale moje zdanie jest takie ,że skoro robią wesele On płaci za swoich gości ona za swoich ,to już na starcie powstaje zgrzyt finansowy.
A nie powinno tak być jak dla mnie,bo nie długo będą mieli do zapłaty nie tylko wesele ,ale także dojdą inne wydatki takie jak rachunki ,wakacje ,dzieci i co wtedy każdy będzie się wyliczał ile na
Trudny to temat, ale czułabym się niekomfortowo nie mogąc samodzielnie kontrolować swoich oszczędności.
Zgadzam się z Tobą, sama jestem w długoletnim związku ,ślubu jeszcze nie mamy,ale mamy wspólne mieszkanie,auto,rachunki i jakoś nie mamy problemu z kontem ,z oszczędnościami ,obydwoje mamy kontrolę nad wydatkami
Rozumiem, ze mazna zyc z rozdzialem majatkowym, kazdy moze placic zawsze za siebie i maga zyc w zgodzie razem cale zycie. Mysle jednak, ze czegos w takim zwiazku brakuje, moze jakiegos zaufania, pelnej odpowiedzialnosci za wspolmalzonka. No nie wiem czego. Ja sobie czegos takiego nie wyobrazam, zgodzilismy sie zyc z
#informacjanieprawdziwa, żadna kobieta nie związałaby się z facetem od którego zarabia kilka razy więcej. Życie do nie bajka Disneya.
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling
Jak wtedy widzisz podział wydatków? Cały czas 50/50 bo to NASZE wesele, ale cóż - trzeba zaprosić wujków, ciocie, synów wujków itd. I gdzie tu ma być jakakolwiek sprawiedliwość? Niebieski ma dosyć małą rodzinę, a różowy większą i liczniejszą w różne guwniaki z kolejnych pokoleń. i
@mleczna_czekolada: XD a co jeśli więcej kasy wpłynie od tej mniejszej części rodziny czyli od rodziny niebieskiego? Nikt nie daje o to j-----a. I nikt nie będzie tego sprawdzał przecież.
Intercyzy nie będzie - nie godzi się na to różowy i o dziwo moja rodzina też potępia ten pomysł. Dlatego parę miesięcy temu kupiłem dom za wszystkie moje oszczędności oraz go urządziłem. Dlatego skoro nie ma intercyzy, po rozwodzie zostanie mi dom z całym jego wyposażeniem. Dla osób które nie znają prawa polskiego - wszystko PRZED ślubem nie podlega podziałowi w razie rozwodu. To jest moje osobiste zabezpieczenie.
Zwrot kopert po weselu - już teraz mogę powiedzieć, że moje 40 gości da mi o więcej niż 65 różowego. Moja strona najczęściej daje 4 cyfrowe sumy w kopercie, o czym mnie wcześniej poinformowali. Wiem też z doświadczenia, ile w koperty daje strona różowego. I sam różowy stwierdził, że kasa z kopert gości pójdzie na pokrycie ich kosztów.
65 osob od niej
40 od