Wpis z mikrobloga

#wpispopijaku #fizyka #filozofia #dobranoc #religia

Bardzo lubię myśleć o świadomości, przemijaniu czasu, o nicości, świadomości i bycie, zwłaszcza jak się napije, ale dziś już taki stan, że samo myślenie mi sprawia mi trudności, bardzo to głupie jest, bo bez względu czy jestem trzezwy czy napruty jak bąk, nic z tych własnych przemyślen nie mogę wywnioskować, owszem coś w mojej mózgownicy się wykluje czasem, nad czym snuje kolejne rozważania, ale wstyd się przyznać ;) bo jestem w gruncie rzeczy durniem.

Nie wiem jak wy, ale ja przed snem po prostu lubię myśleć o takich rzeczach, az przychodzi chwila że zasypiam, i nie tylko myślę o rzeczach w tagach jakie przypisałem, ale też o Bogu czy absolucie, do jakiego prowadzę zwłaszcza monolog, kłócę się z nim itp, a rano wstaje pije i idę do pracy, pozniej jakiś wpis, picie i znow rozmyślenia, prowadzące w otchłań oraz pozostające bez odpowiedzi, myślę po swojemu, nie mam guru w postaci słynnych czy znanych nauczycieli "duchowości" owszem wiem trochę o nich jak o naukach jakie rozpowszechniają, ale suma sumarum, ich nauki spowadzają się do wiecznego zadawania sobie pytań...

Czas na kolejne i ostatnie piwo, oraz kieliszek wódki, jutro na 8:00 do pracy :)

Dobranoc
  • 3
@Drake1:
- Życie jest zagadką, zakceptuj to wreszcie.
- Ty żyjesz wyimaginowanym świecie, Crosetti.
- Sens życia nie tkwi w znajdowaniu, a w szukaniu. Czytałem o tym w książce.

Homicide: Life on the Street S01E01, pierwsza scena.