Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Gardzę ludźmi palącymi marihuanę, albo tłumaczący, ze ma ona zbawienny wpływ na zdrowie. Lecznicza może i ma, ale to, że jesteście upaleni nie wpływa na wasze zdrowie. A u każdego kogo znam i kto pali więcej niż raz w miesiącu zauważyłam różnicę w osobowości.
Nigdy nie mogłabym być z kimś, kto pali.
Gardzę tym i zawsze kiedy widzę znajomą, o której wiem, że jara zielsko nawet mimo dwójki dzieci, to zawsze wrzucam tam wszystkich palaczy trawy. Traktuję takich ludzi jak zwykłych patusów. A jak już dowiem się, że znajoma pali regularnie - unikam jak ognia.
Oczywiście, 'inteligentni ludzie tez palo!', "marihunaen nie uzależnia, co to, to nie!". Nawet od głupiej soli można się uzależnić, wiec niby od tego nie można?
A wszystko zaczęło się od upalonego kolego, którego spotkałam i dopiero po minucie odpowiedział mi na moje "cześć". Inteligentny, fajny chłopak, wręcz kujon zamienił się w chodzące gowno.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 179
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

spróbuj seksu po marihuanie, myślę, że twoje zdanie się zmieni


@antipathia: pomijając czy wstrzykiwanie marihuany jest szkodliwe czy nie, jaki to miałoby mieć wpływ?

Zakładając że nie jest szkodliwa to nie trzeba dodatkowego uzasadnienia, a przyjmując że jest, to 'a co tam że będę chodzącym zombie, ważne że jest fajny seks' chyba jest słabym argumentem? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Izabela_Wokulska: Zawsze jak czytam takie wiadomości, to gdzieś w głębi kisnę. Albo jak piszą o medycznych właściwościach, uzdrowieniach raka. No ale z tym uzależnieniem to największy szoł ( )
  • Odpowiedz
@cadcadcad: #!$%@? głupoty. Często na imprezach jest mieszane towarzystwo, część pije, część pali i nigdy nie zauważyłem żeby palący siedzieli jak zombie zawsze można było ciekawie porozmawiać, potańczyć czy się pośmiać zresztą tak samo jak z pijącymi, chyba, że po prostu przesadzili z ilością ( co tyczy się tych pierwszych jak i drugich).
  • Odpowiedz
byłypalacz: A ja paliłem przez 2 lata regularnie. Jednak robiłem to zawsze wieczorem przed snem, kiedy już nikt ani nic nie stawało na przeszkodzie. Jestem informatykiem, prowadzę serwis komputerów i projektuję strony internetowe. Nie przeszkadzało mi palenie. Od trzech miesięcy nie palę bo urodził mi się syn i nie mam czasu. Odstawienie nie miało żadnych skutków ubocznych. Alkohol by mnie doprowadził do samego dna przez te 2 lata.

To jest anonimowy
  • Odpowiedz
OPka (zapomniałam hasła): Widziałam ludzi, którzy palili. Napisałam to wyżej.
Co do użytkowniczki, ktora mówi o stosunku po trawie - nie dziękuję, gardzę trawą.

Oczywiscie, alkohol piję. Nawet kilka razy upiłam się dość mocno, ale było to raczej w latach szczenięcych. A teraz bliżej mi do trzydziestki, więc trochę inaczej patrzę nawet na alkohol. Jednak różnica jest ogromna.
Dla mnie zamuleni ludzie, to ostatnia rzecz, którą chciałabym zobaczyć. Jak mam pogadać z kimś, kto na pytanie "podaj wzór skróconego mnożenia" odpowiada "tak"? (sytuacja czysto hipotetyczna)
Pijany człowiek zacznie się wygłupiać, a upalony nie ogarnie pytania. "Hurr durr , wymyślasz, wcale tak nie jest!". A jest i owszem. Bo zamieniłam tylko pierwsze pytanie, reszta była
  • Odpowiedz
@triuriru: no widzisz, a ja często bywałem jak już wspomniałem na imprezach gdzie padało 'ej palimy? hehe' no i wszyscy praktycznie poszli zapalić, po kilkunastu minutach polowa poszla spac a druga polowa siedzi i zamula, nie powiesz mi ze ktos 'trzezwy' moze normalnie sobie pogadac z kims spalonym bo wiadomy jest czas reakcji i ogolne 'ogarnianie' po spaleniu
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: W Holandii masz wybór możesz palić zioło które cie pobudzi *tak jest takie*, i często miejscowi właśnie takie wybierają, a w Polsce masz przeważnie tak zwane #!$%@?, jak najmocniejsze odmiany często mocno psychodeliczne, niekiedy zanieczysczone albo w ogóle jakieś dopalacze, czego sie kobieto dziwisz że ludzie po tym jak zombie wyglądajo:D
  • Odpowiedz
@Wyszyn: @fdisk: XD jak ktoś nie jebnie buszka to z miejsca musi pić? Znam ludzi którzy nie piją, nie palą i nie ćpają, a funkcjonują doskonale. Każdy ma inną definicję 'przyjemności' i każdy może robić to co chce.

#!$%@? mi do tego co robią ludzie i nie #!$%@? się w życie innych, polecam ten stan
  • Odpowiedz
@cadcadcad: Strasznie uogólniasz, jak najbardziej można porozmawiać co często mi się zdarza, bywało że byłem jedyną trzeźwą osobą wśród palących i też się dobrze bawiłem więc może po prostu masz towarzystwo, które nie potrafi się bawić.
  • Odpowiedz