Wpis z mikrobloga

@JaTegoNiePowiedzialem: #!$%@? kalesony. Kiedy przychodziła zima mój tate zawsze bóldupił: "Hurr durr mróz na dworze, zakładej kalesony gówniaku bo się zaziębisz". Jak ja tego nie znosiłem, pyskowałem że nie chcę ich zakładać etc., ale ojciec był nieugięty. Oczywiście ze strony mamy żadnego wsparcia. No to zakładało się te wory #!$%@? i do szkoły. Nie żebym nie chciał ich nosić bo koledzy z klasy mi żyć nie dawali, nic z tych rzeczy.