[BlackTabby]

Wczoraj padliśmy z niebieskim ofiarami rasizmu Angoli. A konkretnie jednego Angola. Próbowaliśmy kupić w----y w ASDA, byli z nami kuzyni. Oczywiście "approval needed" - kasa samoobsługowa, więc przyczłapał gostek i że on chce zobaczyć dowody wszystkich. My pokazaliśmy, ale kuzyni nie wzięli (moj niebieski płacił). Gość na to że nie może nam zatwierdzić bo mogą być nieletni i koniec tematu. Polskie dowody osobiste pokazaliśmy. Zatem zanieśliśmy zakupy do samochodu i kuzynostwo zostało w samochodzie a my wróciliśmy po a-----l. Jak pewnie wiecie jeden lub dwóch gości jest na wszystkie kasy w celu właśnie zatwierdzania. Poszliśmy do innej kasy, akurat przed nami się popsuła. Więc idziemy na inną - przylazł ten sam gość i mówi że on nam dziś już nie może zatwierdzić. W naszym mieście w ASDA nie mieli problemów, nawet o dowody nie pytali. Nie polecam ASDA w Stafford. #anglia #uk #gorzkiezale #dyskryminacja #stafford

[s.....k]

@BlackTabby: spóźnione, ale szczere - wszystkiego najlepszego! (ʘ‿ʘ)
A dupkiem-służbistą się nie przejmuj, tak to już jest, że jak trafisz na kogoś (zbyt) mocno zaangażowanego to tylko dzień popsuje.

[BlackTabby]

@dob3k: No dla mnie też to patologią sie wydawało.


@short_bob: Dzięki :D
@system_shock: Dzięki :) No podniosł nam wszystkim ciśnienie bo pierwszy raz się spotkalismy... U nas w ASDA normalnie na kasie pytają jak dzień minął etc... Eh :D

[powrutkrula]

@BlackTabby: Trochę odgrzewany kotlet, ale - mnie i dwie koleżanki kiedyś pytano o dowód, gdy chcieliśmy kupić jedną tubkę kleju w home bargains i też wszyscy musieliśmy go pokazać. :)