Wczoraj padliśmy z niebieskim ofiarami rasizmu Angoli. A konkretnie jednego Angola. Próbowaliśmy kupić whisky w ASDA, byli z nami kuzyni. Oczywiście "approval needed" - kasa samoobsługowa, więc przyczłapał gostek i że on chce zobaczyć dowody wszystkich. My pokazaliśmy, ale kuzyni nie wzięli (moj niebieski płacił). Gość na to że nie może nam zatwierdzić bo mogą być nieletni i koniec tematu. Polskie dowody osobiste pokazaliśmy. Zatem zanieśliśmy zakupy do samochodu i kuzynostwo zostało
@BlackTabby: kwestia danego sklepu. W UK nie raz się z tym spotkałem w ciągu ciut ponad roku, w USA kilkanaście razy w ciągu pół roku. Wystarczy, że gość raz przepuścił młodego i miał #!$%@? albo karę i dlatego teraz jest nadgorliwy. Takie przepisy w UK, że wszyscy z grupy musza mieć dowód. Mogliście lepiej rozegrać i nie iść do samoobsługowej tylko na normalną? Myśmy właśnie kiedyś tak zrobili.
  • Odpowiedz
Trochę się rozminąłem z oczekiwaniami, myślałem, ze szybciej znajdę robotę w #uk. Może ktoś tutaj kogoś szuka na 2 miesiące? Cokolwiek gdzie nie potrzeba doświadczenia, bo dopiero skończyłem technikum. #stafford ewentualnie #birmingham, bo mam jakieś pół godziny pociągiem.
@asique: Hej,
Z polski, niestety. Żeby nie było, to sie temu nie dziwię i nie chodzę z krzykiem, że coś mi się należy, bo w banku porobiłem trochę. Dużo zmienia to, że w WBK robiłem, ktore jest częścią Santandera od niedawna. Jak już pytają, to o to.
  • Odpowiedz
@vilajnen: No niestety :( Swoje musisz wychodzic, doświadczenie z Polski zazwyczaj traktowane jest jako gorsze, ale jeśli tylko się gdzieś załapiesz, to robi się łatwiej.
  • Odpowiedz