Wpis z mikrobloga

Ponieważ częstotliwość wpisów jest oczywiście niska, to umilę wam czas moim coolstory. Nie dla atencji, a dla podzielenia się moją zajebistością uzasadnioną :)

oryginał tu: http://www.wykop.pl/link/1561997/jak-rozpoznac-tonacego-porady-i-przestroga-na-rozpoczety-sezon/#comment-15942189

tl;dr: uratowałem dziewczynę + śmieszny telefon na końcu

Momentami łamiące porady z komentarzy :

Pewnego wakacyjnego dnia siedziałem na pomoście pisząc sms. W trakcie stukania w klawisze słońce załoniła mi jakaś starsza kobieta 60-kilka lat. Coś do mnie mówiła, strasznie panikowała. Szczerze mówiąc, to wkurzała mnie strasznie, nie lubię takich. Podniosłem tyłek z desek, a mój wzrok powędrował w kierunku, w którym gestykulowała bez opamiętania. Co ujrzałem? Widok niczym z filmu! Nieco zmącona część tafli wody i szamotająca się ręka znikająca pod jej powierzchnią.

Cóż, pływam dobrze, lubię na przykład przepływać jeziora po przekątnych itd. Wskoczyłem do wody niewiele myśląc, choć buty i koszulkę zdjąłem. Dopłynąłem do miejsca "akcji" - ledwie jakieś dwadzieścia parę metrów od końca pomostu. Z kilku metrów nie byłoby w tym nic dziwnego, jednak podpływając bliżej zwolniłem, płynąłem stylem klasycznym by jak najwięcej widzieć. Dość szybko ujrzałem jasną skórę pod wodą. Nie było głęboko, 4 może 5 metrów. Głęboki wdech i pod wodę. Z otwieraniem oczu też nie mam problemów. Chwyciłem za rękę, a przy samej tafli jakoś gdzieś przez tłów. Zacząłem wracać. Topielcem okazała się młoda dziewczyna, gimnazjalna nastolatka. Całe szczęście, zapewne dzięki szybkiej reakcji, nie wymagała reanimacji, odzyskała jako tako świadomość jeszcze przed wyjściem na brzeg, tak więc po drabince weszła sama. Niesamowicie zajebiście się czułem :) Po wyjściu pierwsze co, to sprawdziłem czy mam w kieszenich telefon, choć to głupie. Miała go ta kobieta, choć nie pamiętam bym jej dawał.

Co zabawne: gdy przestała drżeć i kaszleć, jeszcze cała mokra zadzwoniła do mamy:

- Jezu,mamo... ja się topiłam... no ale mnie uratowali!

#coolstory #ratujo #topiosie #epicwin
  • 22
@Typowy_polak: A ja nie wiem czy ona miała płuca pełne wody. Nie napisałem, że powodem tonięcia było łykanie wody czy inny #!$%@?. Widzisz, ja ratownikiem nie jestem. Lekarzem ani innym "biologiem" też. Nie wiem co jej się stało, mogę podejrzewać co mogło. Może miała skurcz i jedyne co zrobiła to łyknęła sporo powietrza i machałą tymi łapskami? Naprawdę myślisz, że rozpatrywałem takie drobiazgi?

#boldupy
@3rdManOfMayhem:

Nieco zmącona część tafli wody i szamotająca się ręka znikająca pod jej powierzchnią.


Zanim do niej doplynales to nalykala sie wody i to sporo. A ja nigdzie nie napisalem ze powodem toniecia bylo lykanie wody albo jak to okresliles "inny #!$%@?".

#oszukujo
@Typowy_polak: Innymi słowy: napisałem jak było w moich oczach. Otwarcie przyznaję, że nie znam się ani na profesjonalnym ratowaniu ani na topieniu. No ale poszedł taki jeden do szkoły, powiedzieli mu jedno i wszystko inne to kłamstwo i nieprawda. Tobie, jako ratownikowi, szczerze nie życzę, byś kiedyś się zdziwił, że nie wszystko idzie podręcznikowo.