Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Marmite: Ikona Polskiej rewolucji piwnej, szkoda że zawsze jak jestem w sklepie specjalistycznym to jest tyle nowości, że nie daję rady rady go kupić (logistycznie i finansowo:P)
  • Odpowiedz
@Marmite: Bo Imperium to imperialna wersja IPA z amerykańskimi chmielami. Z tej racji jest po prostu bardziej :) Dyniamit, w moim odczuciu, to na szczęście przeszłość. Tyle przypraw prawie mnie zabiło.
  • Odpowiedz
@Marmite: Imperium to Imperial IPA i ma podobne chmiele więc siłą rzeczy... Dyniamit natomiast przesadzony pod względem goździków, a cena może i wysoka, ale warta każdej PINTY, szkoda że ich piw nie da się kupić w mieście w którym je warzą;/
  • Odpowiedz
@Rajca: @xerez: To wyjaśnia dlaczego wydawało się być bardziej gorzkie od Ataku... A Dyniamit mi nawet smakował, nie powiem że nie. Ubóstwiam Pintę za to że ich smaki są takie oryginalne, do Dyniamitu tak samo podchodziłem (oryginalny, więc super) :D które jeszcze z ich oferty polecacie? Chętnię spróbuję czegoś nowego.
  • Odpowiedz
@Marmite: Spróbuj sobie Grodziskiego, bo warto poznać jedno z piw, które próbuje ten gatunek odtworzyć/utrzymać przy życiu. (Polski styl!) W zasadzie warto spróbować każdego chociaż raz. Ja już nawet nie pamiętam, co oni obecnie mają :D Ale na takie upały to pewnie jak znalazł będzie Viva la Wita czyli witbier - rodzaj piwa pszenicznego. Lekkie, przyjemne i ogólnie super na taką pogodę.

Dyniamit jak @xerez wspomniał był przesadzony z
  • Odpowiedz
@Rajca: No ja ogólnie chciałem spróbować każdego z ich kolekcji, ale przyznam szczerze, nie stać mnie żeby od tak wejść sobie do sklepu i wziąć po jednym piwku Pinty :D

@xerez: Angielskie Śniadanie i Dobry Wieczór brzmią ciekawie, muszę spróbować :>
  • Odpowiedz
@Marmite: Angielskie Śniadanie bardzo pijalne. Z Dobrym Wieczorem miałem ten problem, że wydał mi się wyjątkowo mało wyrazisty, w zasadzie wcale nie zapadł mi w pamieć. Myślę, że po prostu odmów sobie raz albo drugi Ataku i zakup coś innego. Zobaczysz wtedy czy warto. Zakup sobie B-Day, jako taką ciekawostkę jak wyglądać może pszeniczne IPA (to we współpracy z AleBrowarem powstało).
  • Odpowiedz
@Rajca: No właśnie, z piwami Pinty jest o tyle problem, że jak już kupisz i okazę się, że nie warto, to tak czy siak jesteś 7-8 ziko w plecy :< stąd mam taki sentyment do Ataku, bo wiem, że na nim się nie zawiodę.
  • Odpowiedz
@Marmite: Wiesz, jak z każdą rzeczą, kto nie ryzykuje... :P Czasem trzeba zagrać va-bank. Ale na pincie i alebrowarze raczej się nie przejedziesz. Może Ci zwyczajnie nie pasować jakiś styl, ale na to nie ma mocnych.
  • Odpowiedz