Wpis z mikrobloga

#motoryzacja #gdansk
Potrzebuję jakiegoś blacharza, który mnie nie o----e na pieniądze i do tego zrobi w miarę solidnie. Przegniły mi podłużnice w Astrze i amortyzator wpadł do bagażnika xD

Wartość samochodu to jakieś 1500zł, więc naprawa musi być wyceniona adekwatnie. Z tego co widzę to roboty nie jest jakoś specjalnie dużo, bo same mocowania są zdrowe, ale potrzebuję kogoś kto wie co robi.
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wyborny: Jeśli blacharz naprawia złoma za 1500 zł to ma liczyć taniej? :D Z jakiej racji? Also, jak w Astrze wpadają amory do bagażnika to nie jest ona warta 1,5 k xd
  • Odpowiedz
@wyborny Zupełnie poważnie to naprawa tego wyjdzie więcej niż wartość samochodu, sprzedaj co lepsze, a reszta na złom, do 1000 zł kupisz jakieś dobre twingo lub właśnie astre 1 :)
  • Odpowiedz
@AmericanStars: @bigger: No ale co to jest za problem wspawać kawałek blachy w podłużnicę? Cała reszta działa świetnie, silnik chodzi płynnie i zawsze odpala, w zawieszeniu nic nie stuka.

Dajcie namiary na jakiegoś spoko blacharza. Podjadę i się go spytam co o tym sądzi. Jak to faktycznie jest dużo roboty, to trudno, pochowam ją, ale służyła mi dzielnie od czasu jak zrobiłem prawko i nigdy mnie nie zawiodła.
  • Odpowiedz
@wyborny: W podluznice? Czyli w element nosny? No generalnie duzy.

Raz,ze trzeba miec do czego spawac, bo skoro tak przegnily to myslisz,ze te dpdatkowy kawalek blachy bedzie sie trzymal innej zdrowej blachy? No chyba nie.

Dwa roboty przy tym jest w wuj. Wezmie od Ciebie imho wiecej niz za grzebanie przy nowym gdzie masz wszysktko bez stresu.

Trzy: bezpieczenstwo po takiej naprawie. ;)
  • Odpowiedz
@wyborny: Tylko warsztat typu cytrynigumiak. Do blacharzów nawet nie chodź bo ciebie wyśmieją że takie auto chcesz robić. Kilka lat wstecz jak miałem podobny przypadek w Unolocie zrobił to sąsiad palnikiem acetylenowym. Trzymało to do końca jego żywota. Takie auta to trzeba drutować samemu, albo po znajomości ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz