Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, muszę się tu wyżalić, bo czuję się fatalnie.

Jestem sobie zwyczajny #niebieskipasek jakich pełno na ulicy. Mam tak naprawdę jednego dobrego kumpla, którego znam praktycznie od dzieciństwa. Razem przeszliśmy przez gimnazjum, szkołę średnią, trafiliśmy na te same studia, a nawet dostaliśmy na staż do tego samego korpo i tak już zostaliśmy. Traktuje go jak przyjaciela czy nawet brata, którego nigdy nie miałem, naprawdę spoko ziomek. Uważam się za osobę dość nieufną toteż ilość osób które naprawdę mogę uznać za godne zaufania i które wiedzą o mnie trochę więcej zarówno dobrych jak i złych rzeczy jest niewielka. Obaj mamy swoje #rozowepaski, ja już jestem zaręczony.

Ostatnio nasze różowe pojechały na wakacje z paroma koleżankami na krótki weekendowy wyjazd. Zaprosiłem go do siebie. Mieliśmy w coś pograć, trochę wypić, ponarzekać na bieżące tematy pracowe. No i sobie pijemy, gadamy o pierdołach, też takich około-seksualnych. Nastała w pewnym momencie taka cisza. Przysunął się do mnie, zaczął przybliżać głowę, tak jakby miał mnie pocałować. Spytałem - "co robisz?". Odpowiedział: "chcę po prostu spróbować, mogę?". O #!$%@?. Wypiłem trochę ale nie na tyle, żeby nie pojąć co się właśnie #!$%@?ło. Normalnie jakiemuś innemu typowi kazałbym #!$%@?ć natychmiast, tu jednak miałem jakąś pustkę w głowie i wielki znak zapytania jak się zachować. Oczekiwanie na moją odpowiedź trwało już parę sekund, gapił się na mnie wielkimi jak 5 złotych niebieskimi oczami prześwietlającymi mnie na zewnątrz. Pomyślałem - "#!$%@?, on już wie że się zgodzę". Tak też się stało, to był impuls, moment. Nigdy nie myślałem o nim w takich kategoriach. Nie tyle on jako osoba, a sama sytuacja, że to coś zupełnie "innego" spowodowała boner. I zwyczajna ciekawość połączona z ogromnym zaufaniem. Skończyło się na przemacaniu się i obustronnym oralu, no #!$%@? do dziś nie wierzę.

Nie muszę dodawać, że zostało to między nami i w sumie gadamy tak jak wcześniej. Czuję jednak jakiś taki wstyd. Wstyd przed sobą. #!$%@?, ja i bolec na boku :/. Nie wiem czy można to kwalifikować jako zdradę. Kocham swoją dziewczynę, ale przez tą sytuację chodzę rozmontowany już od jakiegoś czasu, nie daje mi to spokoju. Różowe paski, co byście zrobiły jakbyście się o czymś takim dowiedziały? #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Mirki, muszę się tu wyżalić, bo czu...

źródło: comment_ALUjv4j6nVh3My1W3Q9yPNsKWsuel5VE.jpg

Pobierz
  • 27