Wpis z mikrobloga

Ej, #rozowepaski tez tak macie, ze jako singielki (i nie tylko) poznajecie MASE facetow, ktorzy sa calkowicie niezalezni, #!$%@? inteligentni, odrobinke aroganccy, maja przeogromna wiedze z pierdyliarda dziedzin, sa zdyscyplinowani i stabilni emocjonalnie, a do tego przystojni


...i kiedy juz zaczynacie wchodzic w poczatkowa faze zwiazku jaka jest poznawanie sie i docieranie, wszystko jest idealnie?

Na kazda randke przychodzicie #!$%@? jak na wlasny slub, na kazda wiadomosc czekacie z telefonem przyklejonym do reki, a kiedy dlugo nie przychodzi, odswiezacie apke po tysiac razy. Potraficie nie spac 48h, bo facet ma czas popisac tylko wieczorem / w nocy, bo caly dzien ratowal swiat.
Nie daj boze bedzie mogl sie spotkac jedynie poznym wieczorem kolejny dzien majac wolny, bo:
a) do 9 rano nie zasniesz, a na uczelnie na 10:00
b) ciezko sie chodzi, kiedy nogi przyjmuja kat 180 stopni i uznaja go za domyslny
c) po takiej nocy mozg i zmysly i tak nie dzialaja.

Jest I-DE-AL-NIE
Sielanka trwa kilka miesiecy, jestescie najslodsze i najukochansze, bo tak bardzo wam na nim zalezy. Czasem natraficie na okazje, zeby przejrzec oferty deweloperow w okolicy i mimowolnie zastanawiacie sie jak byloby wam razem. Glupotki z IKEI do mieszkania nagle staja sie wyjatkowo interesujace. Zastanawiacie sie w jakim w ogole stylu chcialybyscie urzadzic przyszle gniazdko i w jaki sposob pogodzic wasze oczekiwania wzgledem wychowywania dzieci.
Ba, nawet klotnie postrzegacie w kategoriach "to dobrze, ze sie klocimy, dzieki temu poznajemy sie lepiej".

Facet przez to jakie jestescie dla niego dobre opuszcza troche garde i rozluznia miesnie.
Jezeli byl chory albo w gorszej kondycji przez jakis czas, a wy przymknelyscie na to oko, zebralyscie u niego kolejne ekstra punkty i teraz czesciej przychodzi do was w niepelnej zbroi.
Potrzebowal czasu, zeby pobyc sam, a wy bylyscie cierpliwe i nie odtracilyscie go kiedy wrocil? Zobaczycie jeszcze wiecej tego, co pod strojem superbohatera jezeli dobrze sie przyjrzycie.
Stopniowo oswajalyscie go ze soba i teraz wasze szczescie ceni na rowni ze swoim. Jest sklonny do poswiecen.

Nie, GORZEJ, on marzy o tym, zeby sie dla was poswiecic.
Stopniowo czas i pieniadze przestaja grac role, wazniejsze jest to, zebyscie byly bezpieczne i szczesliwe.

To przewaznie ten moment, kiedy seks przestaje byc tak namietny, wiadomosci tak wyczekiwane, a wyglad tak wysrubowany.

Tez tak macie?

#logikarozowychpaskow #zwiazki #niebieskiepaski
Pobierz
źródło: comment_vvCHv4Cdr3KIIlLWSwlahojwd4GY8xB0.jpg
  • 53
@amarantowa: dlatego skasowałem ten wpis zanim wpisałaś komentarz. co nie zmienia faktu, że dla mnie od pierwszego zdania to brzmi jak zarys zjawiska, opis pewnego procesu, które ma miejsce w rzeczywistości, ale w życiu nie wpadłbym na to, że to jest opis czyjegoś konkretnego problemu pisanego z 1-szej osoby.
Naprawdę wystarczy dodać "też tak macie?". Nie wierzę... To mniej więcej technika rodem z gazeta.pl "Nie uwierzycie, on pierwszy wymyślił..."
@inyourface: W sumie to jest zlepek moich doswiadczen z roznymi osobami. Znalam i znam wielu facetow, ktorzy zdobyliby dla mnie gwiazdke z nieba. Potrafie tez otwierac ludzi emocjonalnie.


Co nie zmienia faktu, ze potrafie dostrzegac powielajace sie schematy.
@amarantowa: Dobra, to teraz w nawiązaniu do końcówki wpisu:

seks przestaje byc tak namietny, wiadomosci tak wyczekiwane, a wyglad tak wysrubowany

Czy wszystko to dąży do wylistowania porad, zaproponowania zabiegów, które miałyby przeciwdziałać w/w zmianom? Ewolucja uczuć imho jest nieunikniona, ale skąd przedstawienie jej jako katastrofy? Jak pisałem wyżej - równolegle pojawiają się "korzyści" wynikające z bliższego poznania, relacja ewoluuje, dojrzewa, co wcale nie oznacza, że stygnie. Ja wiem, że tutaj
@inyourface: Tak naprawde to nie wiem kto uwaza, ze utrzyma te swiezosc zwiazku przez iles-dziesiat lat. Nie sadze, zeby ktokolwiek mial takie oczekiwania.
Z drugiej strony nie ma tez nikogo, kto moglby dac nam uniwersalny przepis na udany, kilkudziesiecioletni zwiazek w czasach hipergamii na amfetaminie. Raczej wszyscy tu spekulujemy.

relacja ewoluuje, dojrzewa, co wcale nie oznacza, że stygnie.

Poki co ciezko mi sie odniesc tbh.
@amarantowa: Dobra, dopiero komentarze otwierają sens tego posta...

To jest krótki przewodnik po toksycznych, chorych ideach, pisany tak, jakby każda kobieta była tego typu i podobnie myślała xD
Tylko, że nie są. A ty sama twierdzisz, ze podobna nie jesteś. Więc to stek stereotypów wyciągniętych z doświadczeń z szambem. No, wartościowy kontent nie ma co. Piszesz tez, że nie możesz się odnieść do długotrwałego związku.

Więc proste pytanie: czemu masz się
@amarantowa: e, nie dało się streścić po prostu, że każdy na początku idealizuje kogoś a potem jak się go zdobędzie i pozna to już nie jest taki intrygujący jak na początku?
@amarantowa: ZDECYDOWANIE MASZ RACJE, TO PRZECIEZ OCZYWISTE, ZE NIEBIESKI MA BYC NIESKAZITELNY ZEBYS CHCIALA MU SIE NABIC NA BOLCA ( ͡° ͜ʖ ͡°) juz zaczynalam miec remisje a tu znowu rak ( ͡° ʖ̯ ͡°)