Wpis z mikrobloga

@cytoblast: Nie, rozmawiałam z koleżanką z innej uczelni, u nich poprawki maks. na 3.

A ja się spinam i staram zdać teraz jak najwięcej mogę. Sesja wrześniowa będzie bogata, więcej sesyjnych aktów sprawdzania niż dni sesji. ;)
@simsoniak: Na AGH można nie dość, że poprawiać dwa razy to jeszcze bez limitu oceny. Jednak niektórzy wykładowcy nie chcą dawać więcej niż 3 lub 4 na poprawce. :<
@cytoblast: Czwarta. ;]

W tym momencie zupełnie się nią nie denerwuję, niektóre rzeczy od razu przerzuciłam sobie na wrzesień. Z ogromną ulgą. I wiem, że wtedy je bezproblemowo zdam, wolę odroczyć i teraz żyć a nie zarzynać się jak świnia. ;)
@simsoniak: można i tak. kiedyś tak robiłem, ale stresu, jakiego potem doznawałem we wrześniu już nigdy więcej nie chcę powtarzać :<. chociaż może tu leży różnica między studiami humanistycznymi, a technicznymi (i nie mam na myśli tego, że jedne są lepsze, a drugie gorsze).

no i w sumie jeszcze nie zdarzyło mi się mieć poczucia, że coś bezproblemowo zdam :<.
@cytoblast: A ja mam to poczucie, bo wiem, że to nie jest typ materiału, który sprawia mi problem. Potrafię się na ustnych z tego wybronić, ot co. Stres mniejszy niż byłby teraz gdybym szła zupełnie goła. Mówię, więcej egzaminów bym miała niż dni w sesji.