Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wydaje mi się że jestem na prostej drodze do zostania tzw. starym kawalerem, niebieskim ptakiem czy też dużym chłopcem jak to lubią mówić różowe paski. Dwadzieścia kilka lat i zero doświadczeń w wiadomych sprawach. Taka jakby emocjonalna ameba, przecież gimby mają w 90% większe doświadczenie ode mnie.
Czytałem sobie w internecie o tych starokawalerskich nawykach, o tym co inni sądzą o tym i natknąłem się na coś takiego:

mężczyźni "opóźnieni" - typ, który do 25 roku życia nie tyknął dziewczyny (nie mam na myśli inicjacji seksualnej); kiedy zaczyna zarabiać, dorasta wreszcie do dbania o siebie i o swoje życie; jeśli jest inteligentny, zaczyna jarzyć co kręci dziewczyny; zaczyna szukać takiej partnerki jak on sam: atrakcyjnej, inteligentnej, zaradnej, ale bez doświadczeń; praktycznie takich nie spotyka wśród rówieśniczek, bo takie mają już doświadczenia (kobiety mają "krótszy termin przydatności", więc nie zwlekają z ogarnięciem się przy braku zainteresowania płci przeciwnej); zaczyna oglądać się za młodszymi (te jednak są zbyt niedojrzałe) lub za mniej ciekawymi rówieśniczkami (które stanowią zbyt niską poprzeczkę); szuka cały czas nieistniejącego ideału, korzystając z okazji, że już jest atrakcyjny i posuwania wszystkiego, co się napatoczy

Bingo! Wydaje mi się, że ten cytat w 100% będzie opisywał mnie. Jako że jestem niegłupi to jakieś profity z tego w postaci lepszych zarobków powoli się pojawiają. Zauważam więc większe powodzenie typów takich jak ja u swoich rówieśniczek. Brzydzę się jednak nimi, bo wiem że w młodości byłem dla nich nikim i teraz szukają jedynie betabankomatu. Za to młode może i nie mają tego wyrachowania, mają podobnie niewielkie doświadczenia do moich, ale poza tym mają gówno we łbie. Starsze ode mnie to wiadomo.
Przespałem pewien okres w życiu i wpadłem w taki zaklęty krąg. I tak to się pewnie będzie kręcić dopóki nie spadnę z rowerka... O ile mi nie odbije koło czterdziestki i nie wyląduję w wariatkowie albo pod mostem.
#tfwnogf #stuleja #seks #zwiazki #przemyslenia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 19
OP: @The_Starfish: gówno mnie to obchodzi czy moje rówieśniczki obraża sugerowanie że lecą jedynie na kasę, skoro gdy były młodsze i ładniejsze miały mnie za śmiecia. Prędzej to one mnie obrażają swoim zachowaniem. A z tym zaprzyjaźnianiem się z kobietą to odleciałaś, każdy średnio rozgarnięty szympans wie że to jest krótka droga do friendzone. Poza tym nie wierzę w przyjaźń męsko-damską.
@damianooo5: tu nie chodzi o sam wiek, ale
@AnonimoweMirkoWyznania: Polecam czytać więcej mizoginów spod tagów, których użyłeś, a na pewno Ci się uda znaleźć kobietę.

Jeżeli każdą napotkaną sprowadzasz tylko do tego, że albo leci na Twoją kasę albo jest dla Ciebie, najlepszej partii w mieście przecież ( ͡º ͜ʖ͡º), za głupia bądź za brzydka to myślę, że Twój stan cywilny będzie Ci towarzyszył bardzo długo. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
OP: @fryne_: skończcie z tym argumentum ad mizoginium, bo ten termin jest już prawie tak wyświechtany jak faszyzm czy rasizm xD Stanu cywilnego to akurat nie zmienię, bo w dzisiejszych czasach ślub opłaca się jedynie kobietom i dlatego w okolicach trzydziestki macie ciśnienie na pierścionek. Przy ewentualnym rozwodzie facet zostaje z niczym, a rozpada się ponad 1/3 małżeństw i tendencja jest rosnąca. Dlatego facet nie powinien brać ślubu, bo kobieta