Wpis z mikrobloga

Bawią mnie ludzie, którzy uważają się za wielkich intelektualistów bo czytają książki. A najczęściej okazuje się, że to jakaś gówniana polska fantastyka albo książeczki z gier pisane przez piwniczanów dla piwniczanów. No ale nie omieszka nigdy taki narzekać jaki to naród zidiociały, bo tylko co trzeci Polak przeczytał coś w zeszłym roku.
#ksiazki #polska #oswiadczenie
  • 11
@Muk_Use_Acid: kolega pewnie lubuje się w Senece, a dla rozrywki czyta Kafkę, więc osobami czytającymi jakąś gównianą polska fantastyke ma pełne prawo gardzić i spoglądać na nich z góry, zrozum. Wiem, że to trudne z nizin prosto w słońce intelektu patrzeć, ale swoje miejsce trzeba znać.
@wujekujek: #!$%@?, że to zarzutka, ale przy okazji: Wbrew wykopowemu trendowi, który zaczął się w necie chyba od wysrywów Dema, czytanie jest formą spędzania czasu lepszą i bardziej rozwijającą, niż np. oglądanie filmu czy granie w grę. Kropka. Chyba, że ktoś czyta jakąś serio gównoliteraturę (a przyznaję, że spora część polskiej fantastyki mocno się do takiej zbliża) to rzeczywiście lepiej by było posiedzieć i popatrzeć na ścianę. Oprócz takich przypadków, czytanie