Wpis z mikrobloga

@fortheworld: u mnie w liceum były jeszcze takie krzesła, ale siedzisko było pochylone w dół (tak było oryginalnie) i siadając, wpadało się w oparcie. Albo na uczelni znowu są takie siedziska, że są pochylone w drugą stronę i się z nich spada. No ja #!$%@? XD.
  • Odpowiedz
@fortheworld: A potem pieprzą dzieciakom, że ich krzywy kręgosłup to nie od tego drewniaka, nieodpowiedniej wysokości krzesła i blatu w szkole, tylko od siedzenia przy komputerze. Wszystko winny komputer jak zwykle.
  • Odpowiedz
@fortheworld: Ja miałem w podstawówce czy gimbazie sytuację, że gość wsadził łeb (a może i dalej wszedł) w to i wyjąć nie mógł i facetka mu mówi, żeby przestał i usiadł, a ten czerwony jak burak i mówi " ale nie mogę #!$%@?" xD
Kilka minut się mordował, hehe #jakidebil
  • Odpowiedz
@fortheworld: Te jeszcze nie były takie złe. Pamiętam takie z pochylonym siedziskiem i oparciem kończącym się gdzieś powyżej nerek. Ktokolwiek to wymyślił powinien spłonąć w piekle.
  • Odpowiedz