Wpis z mikrobloga

dzisiaj chyba spotkałem jakiegoś #programista15k w pociągu xD gadał sobie z kumplem z którym nie widział się od dłuższego czasu, złapali się w pociągu właśnie, po wspólnych heheszkach i feelsach na temat przeszłości temat zszedł na #pracbaza... niestety musiałem tego słuchać xD " a Ty dalej w tych komputerach siedzisz?" - zapytał go ziomek a ten mu tyradę, że tak, że hajs się zgadza i w ogóle to się chwalił jak on to ma dobrze teraz... nie to, że komuś zazdroszczę szczęścia ale w jednej kwestii to mnie rozbawił trochę, może nawet #!$%@?ł... mówił o tym, że pracuje teraz zdalnie i NIE WYOBRAŻA sobie jeździć do roboty, do biura i tracić czas na dojazd! twierdził, że kiedyś tracił 1.5 godziny na dotarcie do pracy i powrót do domu, to tak jak by za darmo robił! zaczął przeliczać czas stracony na dojazd na złotówki i cały czas powtarzał: "no sorry" - "no sorry, wiesz, szkoda tracić czas na dojazd, wstaje i jestem w robocie, no sorry", " współczuje ludziom którzy muszą dojeżdżać np z otwocka tu do wawy i tyrać, no sorry, to nie dla mnie, w ten czas to ja już w pracy jestem hehe", " jak tak w ciągu miesiąca sobie podliczysz ile czasu tracisz na dojazd to ci wyjdzie ładna sumką którą możesz na prace w domu przeznaczyć, NO SORRY" fajnie, że ma prace jaką sobie wymarzył ale odniosłem wrażenie, że to #!$%@? straszny buc jest, oczywiście koszula w kratę z krótkim rękawem, spodnie bojówki, adidasy i kozia bródka xD widać było, że ten jego ziomek trochę podirytowany jest tą jego gadką, tym bardziej, że sam wracał z pracy... ja akurat czytałem książkę i ten jego ziomek (już #!$%@?) na te argumenty wskazał na mnie i powiedział: "możesz poczytać sobie hehe" na co ten spojrzał na mnie, odwrócił się i powiedział: "eee, zawsze podczas roboty w domu jakiś film sobie odpalę czy coś" xDDDD ogólnie to #!$%@? gość moim zdaniem

  • 10
@piterello: ale coś w tym jest, długie dojazdy nie są ani fajne ani przyjemne
praca zdalna też jest średnia na dluższą metę, brak kontaktu z ludźmi, jakiegoś rozwoju, itp

nie ma to jak praca w fajnym biurze z fajną ekipą i 10 minut od domu ;)
@epi: nie chce Ci nic wmówić... LOL... sytuacja czasem zmusza do tego by do pracy dojeżdżać, ja za stawkę o połowę większą zdecydowałem się dojeżdżać 25 km, a wcześniej miałem robotę prawie pod domem
@yafine:

- kategoryczne NIE dla pracy zdalnej jeśli masz ciągoty do pracoholizmu - skończy się tym, że będziesz pracować cały czas
- gorsza integracja z ekipą (choć to też może być plus dla niektórych piwniczaków), mało która firma jest naprawdę rozproszona (gdzieś zawsze jest core team lub ważniejsi ludzie z zespołu) no i nie nawiążesz w ten sposób znajomości na odpowiednim poziomie co jest tak naprawdę najważniejsze w dłuższej perspektywie
-