Aktywne Wpisy

realityq +68
Moja Mirabelka jedzie sobie pociągiem, zaraz obok siedzi jakiś hipis od którego śmierdzi czosnkiem i potem, dziadki siedzenie dalej dają kiełbasą. Chwilę później dziadek wyciąga telefon i gada na głośniku. Teraz emeryci wyciągneli kiełbe i sobie szamią. Czy ludzie nie wiedzą jak zachować się w pociągu, chociaż umyć się przed podróżą?
#zalesie #kultura
#zalesie #kultura

źródło: temp_file5246465738904575619
Pobierz
serio_serio +48
Na wykopie stabilnie. Znów ten sam mechanizm co przy każdej 'current thing' gdy wielu łapie się każdej potencjalnie plotki i buduje wokół niej narrację pod własny światopogląd, bańkę. Jedni w jedną stronę, inni w przeciwną. Ale tak samo działając: dobierając strzępy z neta pod swoją historię, ignorując te strzępy pod przeciwną.
Oczywiście gdy na koniec wiele wykopkowych mądrości okaże się z perspektywy czasu i faktów zwykłym grażynkowym pieprzeniem to zabraknie odwagi cywilnej
Oczywiście gdy na koniec wiele wykopkowych mądrości okaże się z perspektywy czasu i faktów zwykłym grażynkowym pieprzeniem to zabraknie odwagi cywilnej
Służebność?
Na początku sierpnia przyszła korespondencja z sądu w sprawie #sluzebnoscwolfika . Sąd wraz z biegłym na posiedzeniu niejawnym wygenerował JEDENASTY wariant (ostrożnie!) drogi koniecznej. Sędzia postanowił, że pójdzie w opcję zasądzenia służebności przejazdu przez działki sąsiednie mniej więcej w obszarze dróg wyrysowanych w planie zagospodarowania przestrzennego po działce gminy, mojej oraz po polu sąsiada. Razem z biegłym ponanosili jeszcze jakieś łuki na zakrętach i skrzyżowaniu, To nic, że w całej wsi nie ma podobnych. Tutaj biegły sobie pofolgował, bo czemu nie.
Przegrana?
Niby tak, gdyby nie fakt, że w międzyczasie przy udziale gminy został wykonany podział pola. Powstałe nowe działki są naniesione na szkic wariantu 11 (np. 124/36 na obrazku) ponieważ sąd został o tym podziale powiadomiony, Zapytacie teraz: wolfik, po co ci takie małe działki jak ta 36?Już tłumaczę.
Darowizna?
Pamiętacie, jak już z dwa lata temu zaniosłem pismo do wójta, że jak gmina utworzy drogę publiczną, to dostanie te paski pola za darmo? Chyba to pismo im gdzieś zginęło, bo właśnie dzisiaj u notariusza została podpisana z gminą umowa sprzedaży. Gmina na chwilę przed tym jak się dowiedziała o służebności według wariantu 11 sama zaproponowała cenę, która była uczciwa. Niewygórowana, ale też nie hańbiąca. Porostu uczciwa.
Koniec sprawy?
Jeśli sędzia ma choć trochę rozumu i godności człowieka, to powinien nanieść zmiany w swoim kajeciku i dać mi już spokój. Jednak równie dobrze może wciąż wymyślać warianty i trzymać wszystkich do dyspozycji. Sąsiad gotuje bigos? Nie wiem ale ja bym gotował na jego miejscu, bo sąd ma ochotę zrobić mu na polu drogę. Całkiem szeroką. Chłop nie chciał współpracować, nie chciał razem wynająć prawnika, w pewnym czasie stał po stronie wnioskodawcy, by służebność była na wzdłuż po moim polu. Teraz będzie miał bardzo trudno wybronić się przed wariantem 11 (sic!) właściwie całkowicie rozbijającym kawał jego pola. Słyszałem, plotki, że gmina również jemu zaproponowała wykup, lecz się nie zgodził. Teraz propozycja wykupu jest zawieszona, bo gmina chętnie się dowie jak ta służebność będzie się kształtowała. Wnioskodawca też ma słodko-gorzkie zwycięstwo. Będzie miał dojazd, jednak pociągnięcie mediów na około mojej działki i to po służebności będzie zdecydowanie większym wyzwaniem niż wprost przez moje pole.
Zadowolony?
Chyba tak. To, że mam powody do zadowolenia wynika przede wszystkim z wydania ogromnych pieniędzy przez te kilka lat (mam na myśli tutaj dom, który w powstał w obronie pola). Pole nie było uprawiane a jak powstanie droga, to będę mógł podzielić pozostałe części na kolejne działki budowlane. Przykra rzeczywistość pokazuje, że jak nie masz pieniędzy na działania obronne, to w sądzie sprawiedliwości możesz się nie doczekać.
źródło: sluzebnosc
Pobierzźródło: wariant11
Pobierzśledzę ten tag niemal od początku i nie wierzę, że to już koniec.
źródło: mapa
Pobierz