Wpis z mikrobloga

@HitmaNeK_: ja zakupy robię głównie w lidlu i biedronce, nie przypominam sobie żebym miał problem z płatnością poniżej 1zł.

@Dreszczyk: sheeeeeeeeeeeit, i co teras? już legalnie mogą sobie żądać minimalnej kwoty?
  • Odpowiedz
@Dolan: Jeszcze inna kwestia - to nie kasjerki ustalają te limity, tylko dziwni kierownicy. Jakiś czas temu (mniejsze miasto) jak chciałem zapłacić i upierałem się przy swoim limicie < 10 to pracownica powiedziała, że może mieć przez to kłopoty...

Rozumiem, że posiadanie terminala i jego obsługa to koszta, ale jeżeli już masz to badziewie to trzeba liczyć się z kosztami.
  • Odpowiedz
@Dreszczyk: Kiedyś byłem świadkiem takiej sceny:
Grażyna skasowała gościowi zakupy.
- 16 złotych 89 groszy.
Gość wyciąga kartę.
- Płatność kartą od 20 złotych.
Gość wyciągnął
  • Odpowiedz
Dlatego pączek i babeczka śmietankowa


@Dreszczyk: tylko nie pączek ;(

wtedy odpakowujesz to, co kupiłeś i mówisz, że nie masz gotówki, ale chętnie zapłacisz za to kartą. Działa.

@patatier: mocne :>
  • Odpowiedz
w świetle nowelizacji Ustawy o usługach płatniczych, zakaz nałożony na punkty, mówiący o ustaleniu minimalnej kwoty transakcji został zniesiony.

Tym samym punkt akceptujący transakcje kartowe ma prawo do ustalenia kwoty transakcji, poniżej której płatność może być dokonana wyłącznie w gotówce.


@sebolowy: Jak to w końcu jest? Podobno w umowie z dostarczycielem terminala nie ma mowy o żadnych minimalnych kwotach a ten może nałożyć na sklep karę albo nawet odebrać terminal.
  • Odpowiedz