Wpis z mikrobloga

@StaryZdzich: widzisz, sam byłeś dzieckiem....pewnie darłeś ryj jak po*bany i s*łeś pod siebie i innym śmierdziało, tylko o tym nie pamiętasz. A jednak twoi rodzice nie dokonali na tobie eutanazji, społeczeństwo się nie wyparło, nikt cię nie spacyfikował, patrz - żyjesz i funkcjonujesz. Daje do myślenia.
@straga: no i? Po pierwsze, nie wiesz tego, bo raczej byłam spokojnym dzieckiem, po drugie paręnaście lat temu wyjący gówniak nie był nigdzie mile widziany i rodzice o tym wiedzieli. I ostatecznie - to, jak mnie matka wychowywała, to jej decyzja i nie będzie wpływać na moje. Więc nawet jeśli ktoś był rozkrzyczanym bachorem nie znaczy, że ma teraz ślepo akceptować inne rozwrzeszczane gówniaki.