Wpis z mikrobloga

#pies #kultura #spacer #problemypierwszegoswiata Mirki muszę się przyznać, że początkowo kiedy dostałem psa (jakieś 8 lat temu) to kiedy chodziłem z nią na spacer to nie sprzątałem. Później jednak kiedy lekko zmądrzałem wymyśliłem myk, że mam obok domu dolinę gdzie ludzie często nie chodzą, nie jest to teren publiczny i tam zawsze na początku spaceru załatwiała swoje potrzeby. Ostatnio mój kejter ma coś z brzuchem i wali lakse za laksą więc zdarza się, że zrobi obok czyjegoś domu. Oczywiście byłem na to przygotowany i mam ze sobą woreczki ale co zrobić gdy walnie w pół kleksa ? Przecież nie da rady tego w rękę chwycić ? Czy jak zostawię takie coś to jestem cham czy jest mi wybaczone ?
  • 1
Jest to kupa niezbieralna. Kiedyś widziałam pewną panią, która podkładała woreczek pod odbyt psa. Załatwiał się bezpośrednio do worka. Uśmiałam się, ale pomysł wyjątkowy