Wpis z mikrobloga

@czarmander: dokładnie. pal sześć jak ziemia była w miare sucha i piaszczysta, ale jak przyszło zbierać w wilgotnej glinie po przejechaniu traktorzysty- idioty i lenia (bliższy lub dalszy sąsiad albo gość z kółka rolniczego), to się ryło jak kret czy inny dzik w baryłach ziemi. nienawidzę
  • Odpowiedz
ja dziś ukopałem motyką kubeł na obiad, poza tym pochwale się że rodzice posiadają zarówno kopaczkę traktorową (2 rzędową) oraz konna (z zaczepem do ciągnika) bogactwo()
  • Odpowiedz