Wpis z mikrobloga

Mireczki z #warszawa, którym zdarza się wam bywać w okolicach dworca centralnego. Poniżej przedstawiam #protip jak zjeść na DC za darmo lub nawet na tym zarobić.

Na antresoli dworca jest #mcdonalds, który posiada toaletę. Toaleta jest płatna - aby do niej wejść, trzeba wrzucić monetę 2 zł. Jednak po wrzuceniu monety dostajemy kuponik z kodem kreskowym, który następnie można wymienić w kasie na 2 zł za okazaniem paragonu (choć w praktyce zwykle nie patrzą na ten paragon - nie musi być nawet z McD).

Rzecz w tym, że instrukcja obsługi tego automatu zawiera aż 4 zdania, więc jest zbyt skomplikowana dla większości gości tejże jadłodajni. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Z moich obserwacji wynika, że 1/2 klientów po prostu wrzuca monetę, wchodzi do toalety bez pobierania kuponu, po czym wychodzi, klnąc McD, że jak to tak można brać 2 zł za toaletę i to jeszcze od klientów. xD W takim wypadku kupony gromadzą się na takiej specjalnej tacce na kupony, skąd można je sobie zabrać.

Do rzeczy. Sposób działania jest następujący:
1. Wchodzimy do Maka, kupupujemy np. małego Shake'a (3,90 zł).
2. Siadamy przy stoliku najbliżej toalety.
3. Za każdym razem, gdy ktoś do niej wchodzi, patrzymy kątem oka, czy zabrał kupon.
3. Jeśli nie, to podchodzimy i zabieramy.
4.76. Średnio do momentu skończenia shake'a powinniśmy mieć co najmniej 2 kupony. Podchodzimy do kasy i pobieramy nasze 4 zł.

Efekt? Dostaliśmy małego shake'a i jesteśmy 0,10 zł to przodu. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jeśli ktoś jest bardziej ambitny, można posiedzieć dłużej, wtedy kuponów będzie odpowiednio więcej. Poniżej proof of concept sprzed paru tygodni, siedziałem 13 minut i znalazłem 2 kupony.

#cebuladeals
InformacjaNieprawdziwaCCCLVIII - Mireczki z #Warszawa, którym zdarza się wam bywać w ...

źródło: comment_d4R6l69vwsqctKGuvWixCbPD41NIEdtZ.jpg

Pobierz
  • 61
  • Odpowiedz
@InformacjaNieprawdziwaCCCLVIII no więc dziś w nocy jako klient rozkręciłem gównoburzę. Bo automat kuponów nie drukuje, a w kasie poinformowali, że sposób alternatywny to pic na wodę "no ale nie będziemy przecież naklejki zrywać". kierownik zwrócił 2zł i na czas mojego pobytu ze znajomymi umieścił gościa, który wyłączył automat i puszczał ludzi. Także to Mcdonalds próbuje zarabiać, a ty tylko jesteś zbieraczem zgniłych owoców
  • Odpowiedz
Nie widziałem maka w którym się płaci za kibel, albo był za darmo albo był na kod który można było wpisać z paragonu. Trzeba było zamówić cokolwiek i juz ale z drugiej strony ten kod się prawie nigdy nie zmienial
  • Odpowiedz
Pozwólcie że przytoczę klasyka.

Witam. Chciałbym powiedzieć, że jeżeli chodzi o jedzenie to Polska jest najtańszym krajem w Europie i można się tu wyżywić za około 100zł miesiecznie. Właśnie kończe taki miesiąc za 100zł. Musze powiedzieć, że ani razu nie byłem głodny-ba!-momentami byłem nawet przejedzeony, zapchany. Nie zaliczam do jedzenia pica, co chyba oczywiste, bo jedzenie to jedzenia a picie to picie i na samą Cole wydałem koło 200zł(2 litry dziennie, czsami
  • Odpowiedz
@InformacjaNieprawdziwaCCCLVIII: zajebisty patent na te karteczki. Jak idę do maka, to chciałbym najpierw umyć ręce, ale nie wejdę bez paragonu. Jak będę miał paragon, to będę miał też jedzenie, więc już nie pójdę umyć rąk, bo musiałbym je zostawić na stoliku. Te karteczki wszystko rozwiązują.
  • Odpowiedz
@zirytowana_plaszczka nawet jakbym miał miliardy na koncie, to nie zostawiłbym tego kuponu na blacie. Po co, skoro można odebrać swoje 2 zł w kilka minut?

Nie sądzę by w kraju kwitnącej cebuli, tabuny ludzi nagle decydowało się na porzucanie swoich pieniędzy, bo mają #!$%@?.

Wniosek z tego taki: nie zdradziłeś tajemnicy, tylko #!$%@? głupoty
  • Odpowiedz
@satori_7 Ty byś nie zostawił inni w tym ja zostawiają i tyle. Ludzie się spieszą, zapominają są zajęci czymś innym lub po prostu nie chce im się stać w kolejce do kasy aby głupie 2zł odzyskać xD
  • Odpowiedz