[jokefake]

właśnie złapałem się na fakcie tego, że odwołałem spotkanie z kumplami których nie widziałem 2 miesiące, bo wolałem takie wyjście, niż wysłuchiwanie #!$%@? swojego różowego paska, że zamiast po pracy od razu do niej, to najpierw ośmielę się pójść do kumpli.
chyba czas zweryfikować kilka rzeczy w tym związku.
na przykład jego sens.

[splndid]

@jokefake: W ogóle powiedziała Ci, że ma cokolwiek na przeciw tego wyjścia? Z jednej strony rozumiem, bo mam podobną toksyczność za sobą (słowo klucz za sobą ), ale z drugiej ich najmniejszą linią obrony jest to, że przecież nic Ci nie mówiła, ze nie możesz iść.

[K.....n]

@jokefake: Jeśli dalej będziesz tak robił to pewnego dnia możesz skończyć bez tego różowego paska i bez kumpli.

[Freddy_dilla]

@jokefake: gosciu, co ty #!$%@?? Jak wraca moj kumpel z UK, ktorego tez często nievma 2 czy 3 miechy, moja zona cieszy sie ze idę z nim na piwo/wóde, bo wie ile mi to sprawia radosci. Takiej baby szukaj

[jokefake]

@splndid: @Freddy_dilla: zastosowała ten słynny manewr 'rób co chcesz', a mając na uwadze, że od jutra do początku sierpnia spędzę z nią na wyjeździe 24/7 wolałbym ten czas spędzić w dobrej atmosferze.
teraz jak to odwołałem, to standardowy manewr ubijania incepcji: 'nie no seba hehe ić no hehe spotkaj sie z kolegami, przecież wiesz ze nie mam nic przeciwko hehe'

@Krzemien: nah, nie sądzę.

[k.....3]

robi wyrzuty, że wychodzisz

odwołujesz spotkanie

mówi "idź się spotkaj z kolegami"

@jokefake:

[kuraku]

@jokefake: mój różowy by mi chyba #!$%@?ł, gdybym coś takiego odwalił XD

[medyceush]

@kuraku: to ładnie masz

[damian_co_dalej]

że od jutra do początku sierpnia spędzę z nią na wyjeździe 24/7 wolałbym ten czas spędzić w dobrej atmosferze.

@jokefake: XD

[Mordeusz]

@jokefake: Kobiety w życiu czasem odchodzą. Dobrzy kumple mogą być na całe życie, jeśli nie zaniedbujesz znajomości. Bros before hoes.

[cacum3]

@jokefake - jesteś miękka faja

[weeden]

@jokefake: Kumpli masz na całe życie, przynajmniej z teorii. Laska dziś jest, jutro nie ma. A nie ma nic gorszego jak przyjść po rozstaniu z różową do znajomych z podkulonym ogonem, jak ja. To jest takie uczucie żeżuncji, że wolałbyś płakać w domu. :P Na szczęście moi znajomi wiedzieli, że miałem #!$%@?ą różową i jak o tym usłyszeli to specjalnie mnie zaczęli ciągać codziennie ze sobą. Cieszyli się bardziej niż ja

[pietryna123]

@AdamTorpeda ale to jednak prawda. Prawie. Bo kobieta może też odejść. A i lista znajomych mi się jedna kurczy. Bardzo powoli bo nie była za długa ale jednak. A nie bardzo cierpię przyjemność z robienia rzeczy samemu.

[somebody]

@jokefake: opamiętaj się ! Tylko teraz jak to zmienisz to sama cie zostawi

[weeden]

@laptop_marki_samsung: @AdamTorpeda: Dokładnie jak tu już Mireczek pisał, piszę z własnej perspektywy i nikt z mojego miasta się nie rusza, więc ich jestem pewny. Od lat się nic nie zmieniało, tylko ja często ich zaniedbywałem przez swoją zazdrosna kobietę. Mam nauczkę i już tego błędu więcej nie popełnię.

[p.....z]

@AdamTorpeda: Całe życie mi wmawiali - przyjaciele zostaną, chłopaków będziesz jeszcze miała wielu. Dla mnie coś takiego jest już wewnętrznie sprzeczne, bo mój partner to mój najlepszy przyjaciel, ale no może nie każdy tak ma. Więc koledzy może i zostaną ale wtedy, tak jak pisze @laptop_marki_samsung, kiedy mieszka się w tym samym mieście/niedaleko. Moi wszyscy bliscy znajomi i przyjaciele porozjeżdżali się nie tyle po Polsce, co po całym świecie. Kiedy

[bobudowniczy]

@jokefake: http://www.wykop.pl/link/3277721/jak-wyperswadowac-kobietom-brak-odpowiedzialnosci-w-zwiazku/

[magrusia]

teraz jak to odwołałem, to standardowy manewr ubijania incepcji: 'nie no seba hehe ić no hehe spotkaj sie z kolegami, przecież wiesz ze nie mam nic przeciwko hehe'

@jokefake: No to idź. Hehe.

Nawet jak kumple juz odwołani. Idź chociażby łapać pikachu. Pod pantoflem nie ma życia.