[C.....a]

Generalnie mam najlepszego przyjaciela, ktory wpadł w dlugi- przez cały czas mu pomagałam, zapraszalam na obiady, pozyczylam kasę mimo że wiedziałam że mimo dlugu wydaje pieniadze na pizze i dragi. Niestety kiedy jemu się nieco polepszylo, pogorszylo się u mnie. Niestety żadnej pomocy nie otrzymałam, mimo ze nawet spał u mnie bo nie mial domu jakis czas zarabiajsc 3.5 k, nawet zwrotu długu nie dostałam ale zatrudniłm się w jego firmie z jego polecenia, mimo.ze papiery złożyłam osobiście.
Teraz dowiedzialam się że dostał za polecenie mnie kilkaset złotych. Oczywiscie ani slowa, ani zwrotu dlugu tylko jojczenie jaki to on jest biedny mimo że żre w maku i chla co tydzień.

Czy zasadne jest w tym momencie zerwanie przyjaźni(kilkunastoletniej)? Czy przesadam licząc się jak żyd i #!$%@? że nie podzielil się wiedząc,że mam problemy?
#pytanie #feels #supercoolljuk2content

[SiewcaWidelcaPiewca]

@ChomiczaKrolowa: Jest zasadne. Sraj na pijawkę.

[Magnolia-Fan]

@ChomiczaKrolowa: "najlepszy przyjaciel" ładny eufemizm

[Daleki_Jones]

@ChomiczaKrolowa: Ta kasa należy mu się za sprowadzenie go do roli przydupasa, tzn. przyjaciela.

[zolwixx]

@ChomiczaKrolowa: każdemu powtarzam, że trzeba wiedzieć komu pomagać. już pomijając odwdzięczenie się za pomoc, czasami ludzie zwyczajnie ją marnotrawią, a inny zrobiłby pożytek.

[l.....e]

@ChomiczaKrolowa: Na jakiej podstawie twierdzisz, że to przyjaciel? To pijawka, nie przyjaciel. By nim był to by pomógł, ot co.

[C.....a]

@lukaszte Znamy się 15 lat

[l.....e]

@ChomiczaKrolowa: i? Ja też znam wielu ludzi 15, ba 20-25 lat i nigdy nie nazwałbym ich przyjaciółmi, przyjaciół mam 2 (słownie: dwóch). Więcej ich raczej nie będzie.

[C.....a]

@lukaszte no jego uważałam za jrdyna osobę na której mogę polegać. Jak miałam problem z mieszkani zalatwil mi pokoj przejsciowy bez kaucji na 2 miesiące. Zasyfiony, drogi, ciasny ale własny. Wypominał mi to potem z 1000 razy, po czym okazało się, że uratowałm go bo to on tam mieszkał, nie wypowiedział na czas przed wyjazdem i musiałby przez te 2 miesiące płacić za niego... no to już jest #!$%@? jeszcze dostanie zwrot

[Magnolia-Fan]

@ChomiczaKrolowa: to mam jeszcze parę innych eufemizmów: złoty człowiek, prawdziwy filantrop, wzór cnót wszelakich

[A.....n]

@ChomiczaKrolowa: to nie jest Twojprzyjaciel, #!$%@? w zyciupozyczylem tylko 100 zl dawno temu, ktos nie oddal i skreslilem go z listy znajomych, zero pozyczek

[C.....a]

@Arahan Mowi się że pieniądze nie sa wazne niby, dlatego mam dylemat. Ale #!$%@? nawet mi wspomnial że dostał ten dodatek rylko sklamal, że za coś innego

[l.....e]

@ChomiczaKrolowa: No to nie pomógł Tobie, tylko sobie, bo to on nie musiał za to mieszkanie płacić, zastanów się, co by Ci załatwił jakby go nie przypiliło do zmiany? Przyjaciel to ktoś na kim możesz polegać zawsze, a na nim nie, olej to i żyj dalej.

[C.....a]

@lukaszte tak zamierzam. Wole byc sama niz polegac na kimś takim

[herakliusz_atencjusz]

@ChomiczaKrolowa: ta nie ma kasy, pewnie ma na myśli że nie stać go na trip na ibize :D a nie o przeżycie :D

[D.....k]

@Magnolia-Fan: @Magnolia-Fan: Wydaje mi się że nie chodzi wam o eufemizmy, tylko o wyrażenia ironiczne.

Eufemizmem byłoby, gdyby zamiast "ten #!$%@? #!$%@?" powiedzieć o nim "wielce nieuprzejme indywiduum"

[C.....a]

@herakliusz_atencjusz no w pewnym momencie nawet stracił mieszkanie bo nie płacił... mieszkal u mnie i nie miał kasy na wynajęcie czegoś mimoze wyplate kilka k misl 2 tydz wcześniej...

[Magnolia-Fan]

@Dziarski_Henk: eufemizm bardzo często jest elementem wypowiedzi ironicznej czy sarkastycznej

[D.....k]

@Magnolia-Fan: To nie ma znaczenia. Eufemizm jako środek stylistyczny nie jest ironiczny bądź nie. To nie ma żadnego znaczenia. Eufemizm to omówienie jakiejś kwestii ze względu albo na jakiegoś rodzaju tabu, albo chęć złagodzenia znaczeniowego.

To że jest częścią takiej wypowiedzi to Twój pomysł, być może jest, ale to nic nie zmienia. Przymiotnik też jest ale nie przypisujemy mu zabarwienia ironicznego jako środkowi stylistycznemu, to by było głupie.

[Magnolia-Fan]

@Dziarski_Henk: no ale co to ma do rzeczy, że jako środek stylistyczny nie jest ironiczny? Jest za to powszechnie wykorzystywanym środkiem stylistycznym w tego typu wypowiedziach. Nie mam pojęcia, co mi chcesz udowodnić. Wystarczy Ci, jeśli przyznam, że jesteś bardzo mądry i nic z tego, co napisałeś nie mija się z prawdą?

[kurkuma]

@ChomiczaKrolowa: zerwanie czego?przyjaźni? ehehehe,dobre sobie.