Wpis z mikrobloga

Dla ciebie to kolejny randomowy obrazek z pokemonów, a dla mnie to był Święty Graal.

Pamiętam jak byłem w podbazie i jakoś tak jednocześnie, pojawiły się pokemony eumolwane na kompie, kreskówka w TV i TAZOSY w Cheetosach i Laysach. No szał, mania, najlepsze co spotkało nasze dzieciństwo. Ktoś dorwał plakat i było wyraźnie widać wszystkie 51 tazosów możliwych do zebrania. I na końcu Ash.

Z "Siła- SUPERSIŁA"

Najlepszy

Niepokonany

...nieistniejący. Nikt go nigdy nie widział na oczy, dzieciaki zaczynały powątpiewać, że istnieje. Gdy ktoś mówił, że widział u znajomego, to uważano go za kłamce.

I pewnego dnia otwieram swoją paczkę Cheetosów i jest - Tazo. Wyciągam -widzę, że Ash.

I taki mini zawał serca, euforia większa niż kiedykolwiek. Nie interesujĘ się piłką nożną, ale podejrzewam, że tak się czuli kibice, gdy dwa lata temu Polacy wygrali z Niemcami.

Byłem przez chwilę najfajniejszą osobą w szkole, BO MIAŁEM ASHA. NIE NA NAKLEJCE, PRAWDZIWEGO POKEMON TAZO NR 51 Z ASHEM.

Nigdy nie byliście tak szczęśliwi, jak ja wtedy. Bo znalazłem Asha

#gimbynieznajo #wspomnienia #truestory #coolstory
Pobierz A.....t - Dla ciebie to kolejny randomowy obrazek z pokemonów, a dla mnie to był Świę...
źródło: comment_vZ3osmM8cEVIB5tJsT2Ac0fxUS0diT7R.jpg
  • 80
@Antyperspirant: Jako dzieciak zbierałem te tazosy, ale nigdy nie wiedziałem, które są często spotykane, które nie, które bardziej warto mieć... po prostu na osiedlu traktowaliśmy to jako "Zbieramy, kolekcja, zobacz jakie mam. No, ja to takiego jak ty nie mam". Ale twój wpis aż mi przypomniał jakie było moje pozytywne zdziwienie, że znalazłem w swojej paczce chipsów Asha.
I ta godzina zastanawiania się, dlaczego napisali "Ash", a nie "Asz".
@Antyperspirant: pamiętam ten dzień jak dziś, mama wróciła że sklepu, kupiła mi chrupki orzechowe. od razu podejrzane wydało mi się, że paczka była prawie do pełna załadowana. wtem patrzę, jest.