Myślałam, że przez dłuższy czas nie będę mogła użyć tagu #100km ze względu na bolące kolano, ale na szczęście opuchlizna zeszła i nawet trochę pocisnęłam!! Z kolegą (też na MTB) przejechałam 75 km z avs 25,5 km/h - takiej średniej to chyba na tym rowerze jeszcze nigdy nie było!! Fajna, szybka (24,2 km/h) była też wczorajsza samotna pięćdziesiątka - w końcu udało mi się zdobyć koronkę na segmencie gdzie kiedyś śmignęła jakaś kolarka!! Poprawiłam jej czas o 5 sekund (avs 33,7 km/h) - ona pewnie tam nie cisnęła, a ja tak i miałam dodatkowo z wiatrem, ale i tak się cieszę, bo było tyyyle prób i ostatnio zabrakło mi tam tylko sekundy!! :D Setka bez odjeżdżania dalej od domu, w towarzystwie - żeby miał mnie kto holować na wypadek buntu kolana. Była nieplanowana, dłuższa przerwa przez burzę i ostatnie km na kole, bo jakoś brakowało mi mocy.
#powodz twarze nieskalane myśleniem XD I niech nikt nie pisze że obawiali się niskich odszkodowań. Hasła są jasne, żadnych zbiorników nigdzie w Kotlinie Kłodzkiej! Nie ma nigdzie haseł "chcemy godnych odszkodowań lub nowych domów"
Myślałam, że przez dłuższy czas nie będę mogła użyć tagu #100km ze względu na bolące kolano, ale na szczęście opuchlizna zeszła i nawet trochę pocisnęłam!! Z kolegą (też na MTB) przejechałam 75 km z avs 25,5 km/h - takiej średniej to chyba na tym rowerze jeszcze nigdy nie było!!
Fajna, szybka (24,2 km/h) była też wczorajsza samotna pięćdziesiątka - w końcu udało mi się zdobyć koronkę na segmencie gdzie kiedyś śmignęła jakaś kolarka!! Poprawiłam jej czas o 5 sekund (avs 33,7 km/h) - ona pewnie tam nie cisnęła, a ja tak i miałam dodatkowo z wiatrem, ale i tak się cieszę, bo było tyyyle prób i ostatnio zabrakło mi tam tylko sekundy!! :D
Setka bez odjeżdżania dalej od domu, w towarzystwie - żeby miał mnie kto holować na wypadek buntu kolana. Była nieplanowana, dłuższa przerwa przez burzę i ostatnie km na kole, bo jakoś brakowało mi mocy.
#rowerowyrownik