Wpis z mikrobloga

Ale to był mecz!
Komentatorzy z pewnością wypowiedzieli magiczne zdanie: "Szkoda że państwo tego nie widzą!"
A było co oglądać. Jeśli się jeszcze nie domyśliliście o czym piszę, to jest to opis wczorajszego meczu Tppeligaen, która wróciła po ponad miesięcznej przerwie i to jeszcze w jakim stylu!
Faworyzowane Lillestrom przegrało z teoretycznie słabszym Tromso aż 2-4.
Strzelanie rozpoczął w trzeciej minucie Thomas Olsen, a goście prowadzili 0-1. Niestety długo z prowadzenia się nie cieszyli, bo raptem w 14.minucie wyrównał Malaury Martin. Taki wynik utrzymał się raptem kwadrans, kiedy to goście znów objęli prowadzenie, którego do końca meczu nie oddali. Gol na 2-1 dla Tromso to samobój Mariusa Amundsena dla któego był to 57. występ w barwach Lillestrom. W drugiej połowie po faulu Lillestrom w ich własnym polu karnym sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał pewnie Sofien Moussa, a na tablicy wyników było już 1-3. Kontakt gospodarze złapali w 65. minucie po trafieniu Bassela Jradiego, a już siedem minut póżniej mogło być 3-3, ale nie było, bo jedenastki nie wykorzystał strzelec pierwszego gola dla Lillestrom – Malaury Martin. Jeśli znacie takie powiedzenie: "Nie wykorzystane sytuacje się mszczą" to w tym meczu miało to zastosowanie. 7.minut po tym jak z wyniku 2-3 mogło być 3-3, stało się zgoła inaczej, po strzale Magnusa Andersena piłka znalazła się w bramce Faye-Lunda a na tablicy wyników znalazła się też czwórka przy nazwie Tromso. W przebiegu całego spotkania, to goście byli stroną przeważającą, co też pokazała statystyka strzałów na bramkę (13-3 dla Tromso (7-2 w celnych). Dzięki temu Tromso awansowało w tabeli na 10.miejsce, natomiast Lillestrom przedłużyło swoją niechlubną passę czterech meczów bez zwycięstwa. Jeśli tak ma wyglądać każdy mecz Tippeligaen, to w to mi graj, piękny Norwegu.

Ale to dopiero początek sportowych emocji. Dziś czekają nas 39.spotkań z czego 10. w najwyższych ligach (o czym za moment) a reszta to niższe ligi krajowe.

Pozostając w Norwegii, to w ramach Tippeligaen zostaną rozegrane dwa mecze.

O 15:30 siódme w tabeli Haugesund podejmie ostatni w tabeli IK Start, które nie wygrało jeszcze żadnego meczu w tym sezonie, i jest na ten moment największym kandydatem do spadku. Haugesund walczy zaś o europejskie puchary, i brakuje im naprawdę niewiele, bo jeśli wygrają to mogą awansować nawet na trzecie miejsce w tabeli, wyprzedzając m.in: Brann, Viking, Stromsgodset oraz Molde. Faworytem tego spotkania są oczywiście gospodarze, który strzelili prawie trzy razy więcej bramek niż zawodnicy Startu. W przeciwieństwie do Haugesund, Start rozegrał jeden mecz sparingowy z duńskim Sonderjyske, który wygrał 2-1. Natomiast jeśli chodzi o ostatnie spotkania pomiędzy tymi dwoma klubami to na pięć ostatnich spotkań, trzykrotnie lepsi byli piłkarze Haugesundu, a dwa razy wygrywał Start. (3z-2p 10-8 dla Haugesund)

W drugim dzisiejszym spotkaniu, które rozpocznie się o 18:00, a trzecim w kolejce, czeka nas starcie Rosenborgu z Bodo/Glimt. Oba zespoły walczą, lecz o zupełnie inne cele. Rosenborg, jak to oni, mają jeden cel – Mistrzostwo Norwegii. Bodo/Glimt będzie chciało utrzymać się w lidze, i po 13.kolejkach jednak nie idzie im zbyt dobrze, bo znajdują się na 14.miejscu, które daje im baraże o utrzymanie, a to ich nie satysfakcjonuje. Wystarczy im tylko remis, aby wskoczyć na pierwsze bezpieczne miejsce kosztem Valerengi Oslo (pod warunkiem że ta przegra swój mecz w niedzielę). Jeśli chodzi o mecze bezpośrednie, to Rosenborg ma problem z drużyną Bodo/Glimt. Ostatni ich zwycięstwo to 12.września 2014, gdzie po bramkach znanego z ekstraklasy Riku Riskiego, Andre Hellanda oraz słowackiego napastnika – Tomassa Maleca, wygrali oni 3-1.

Oprócz Tippeligaen, grają też w Veikkausliiga. Gdzie w jedynym dzisiejszym meczu o 15:00 Ilves podejmie Mistrza Finlandii – SJK, które nie gra w ogóle tak jak na mistrza przystało, zajmując dopiero 7.miejsce ze stratą aż 11.punktów do lidera – HJK Helsinki. Nie zmienia to faktu że zarówno goście jak i gospodarze mają szanse awansować na podium, które daje europejskie puchary. Wszystko dlatego że różnie w tabeli są takie małe. Dziewiąte w tabeli VPS, dzielą tylko cztery punkty straty do KuPS, które zajmuje miejsce trzecie. Wracając do meczu, to taka mała ciekawostka, Ilves jest jedyną drużyną w ekstraklasie, która nie zremisowala jeszcze meczu (7z, 6p) jest też jedynym klubem, który ma zerowy bilans bramkowy (11:11), natomiast SJK może pochwalić się najlepszym strzelcem Veikkausliigi – Roppe Riskim, który w piętnastu spotkaniach, zdobył 7 goli, i zajmuje ex aequo pierwsze miejsce wraz z Deverem Orgillem, zawodnikiem Mariehamn.

Ostatnie trzy mecze czekają nas w Szwecji, lecz nie będzię do Allsvenskan mężczyzn, a kobiet.
Wszystkie trzy spotkania zaczną się o 15:00, a czekają nas starcia takich drużyn jak:

Goteborg – Vittsjo
Mallbackens – Orebro
Rosengard – Kvarnsvedens

Rosengard, to Mistrzynie Szwecji, które zajmują drugie miejsce, lecz gorsze są od zawodniczek Linkopingsu zaledwie różnicą bramek. Ich dzisiejszym przeciwnikiem będą zawodniczki Kvarnsvedens. Główną zaletą mistrzyń Szwecji jest fakt posiadania w swojej drużynie, najlepszej piłkarki na świece z lat: 2006 – 2010, czyli Marty, która w obecnym sezonie strzeliła osiem bramek.
Ale i goście mają bramkostrzelną zawodniczkę którą jest Tabita Chawinga z Malawi.

Mallbackens to jedenasta, przed ostatnia drużyna Allsvenskan kobiet, a ich dzisiejszym przeciwnikiem będą zawodniczki ze środka tabeli – Orebro. W przypadku wygranej zarówno jedne jak i drugie mogą liczyć na ucieczkę i powiększenie przewagi nad strefą spadkową. Z tym że Orebro musi zacząć strzelać gole, bo jest to najgorszy zespół jeśli chodzi o strzelone bramki (Zaledwie siedem bramek w dziesięciu spotkaniach)

Co do meczu Goteborgu z Vittsjo, będzie to spotkanie drużyny która tak samo jak zawodniczki Orebro, nie może pochwalić się skutecznością w strzelaniu bramek. Są jednak lepsze od nich o całe, jedno trafienie. Mowa tutaj o zawodniczkach Vittsjo, przyjadą one do Goteborga w roli dziewczyn do bicia, ale wczorajsze dwa mecze, zarówno w Tippeligaen, oraz na Euro pokazały że te teoretycznie słabsze zespoły mogą pokonać te mocniejsze zespoły.

[Tu opis meczów Toppserien - Kvinna, gdybym miał jakiekolwiek pojęcie o piłce nożnej kobiet w Norwegii] ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Rozpiska meczów na dzień dzisiejszy.

Finlandia:
Ykkonen:
14:00 KPV – Haka
15:00 KTP – GRIFK

Veikkausliiga:
15:00 Ilves – SJK

Norwegia:
Toppserien kobiet:
15:00 Arna/Bjornar – Sandviken
15:00 LSK Kvinner – Kolbotn
15:00 ROA – Klepp
15:00 Uraedd – Stabaek

Tippeligaen:
15:30 Haugesund – Start
18:00 Bodo/Glimt – Rosenborg
Dywizja 2 – Grupa 1:
13:00 Harstad – Alta
16:00 Finnesnes – Oppsal
16:00 Grorud – Ullern
16:00 Senja – Mo IL

Dywizja 2 – Grupa 4:
16:00 Arendal – Fram
16:00 Asker – Halden
16:00 Flekkeroy – Baerum Sportsklubb
16:00 Notodden – Moss
16:00 Pors Grenland - Orn

Szwecja:
Allsvenskan kobiet:
15:00 Goteborg – Vittsjo
15:00 Mallbackens – Orebro
15:00 Rosengard – Kvarsvedens

Dywizja 1 - Norra
15:00 Forward – Team TG FF
15:00 Umea – Brage
16:00 Brommapojkarna – Carlstad
16:00 Nykopings – Akropolis
16:00 Vassteras SK – Enskede

Superettan:
16:00 AFC United – Halmstad
16:00 IK Frej – Syrianska
16:00 Ljungskile – GAIS
16:00 Varbergs – Trelleborgs
16:00 Varnamo – Dalkurd
16:00 Angelholms – Degerfors

Islandia:
Inkasso-deildin:
16:00 Fjardabyggd – Grindavik
16:00 Keflavik - Huginn
16:00 Thor Akureyri – Leiknir F.

Division.2:
16:00 Fjallabyggd – Grotta
16:00 Hottur – Magni
16:00 Vestri – Sindri
16:00 IR Reykjavik - Husavik #skandynawskifutbol