Wpis z mikrobloga

@kashmirowa: Mam sąsiadkę o podobnych gabarytach - bardzo miła i ładna dziewucha, letko po trzydziestce. Sapie jak lokomotywa po przejściu pierwszych sześciu, wejsciowych schodów na klatce Schodova. Potem jeszcze dwa razy po dziesięć schodów na pierwsze pietro...
Jeśli nie schudnie teraz, to za dziesięć lat będzie stupięćdziesięciokilowym kaszalotem z obrzękniętą twarzą, obwisłym podgardlem, zwiotczałą skórą, cycami jak siaty na pataty i worem na brzuchu.
Nie grzejcie się tak.