magister prawa? no, to teraz jeszcze 10 lat aplikacji, staży i innych pierdół i możesz powiedzieć, że wreszcie skończyłeś edukację ( ͡°͜ʖ͡°)
o ile będzie chciał, bo wcale nie musi, z tego, co mi wiadomo
nikt nikomu nie każe iść na aplikację, bo już po samym prawie można znaleść zatrudnienie, bo opcji jest wiele i nie mówię tu o restauracjach z fast foodami
@AndyMoor: JA tam Ci gratuluje, studia prawa to jedne z najcięższych studiów i byle kto ich nie kończy. Ból dupy chłopców z polibudy zawsze w cenie( ͡°͜ʖ͡°)
JA tam Ci gratuluje, studia prawa to jedne z najcięższych studiów i byle kto ich nie kończy.
Chyba kpisz. Widziałeś kiedyś kodeks? Mała książeczka jak konstytucja. Wryć takich kilka na pamięć da się w jedne wakacje jak się przysiądzie. Potem tylko wypluć to na egzaminach i masz magistra. Najbardziej odtwórcze studia dla "wkuwaczy" oraz sawantów. Podejrzewam, że jeden ktoś z fenomenalną pamięcią zdałby materiał ze studiów i aplikacji w
Widziałeś kiedyś kodeks? Mała książeczka jak konstytucja. Wryć takich kilka na pamięć da się w jedne wakacje jak się przysiądzie. Potem tylko wypluć to na egzaminach i masz magistra.
Chyba ci się coś #!$%@?ło, albo nie znasz programu studiów prawniczych.
@Czylp: Jakby te studia polegały tylko na czytaniu kodeksu to by nie trwały 5 lat, poza czytaniem kodeksów jest pierdyliard głupot, których się trzeba nauczyć, dodatkowo ustawy, rozporządzenia i inne, ale przede wszystkim na tych studiach człowiek uczy się jak korzystać z tych przepisów, jak je interpretować, znać ich genezę, a na pierwszym roku są również przedmioty historyczne.
Faktem jest jednak to, że studia bazujące na przedmiotach ścisłych są trudniejsze,
@Czylp: to zerknij sobie na kodeksy z cywila czy karnego (materialne + procedura), potem weź pod uwagę, że wyrecytowanie przepisu na egzaminie nic nie daje, obczaj czy komentarze do w/w są małymi książeczkami jak Konstytucja czy też może są trochę obszerniejsze i wtedy być może dojdziesz do konstatacji, że prawo to nie tylko "wyryć kilka przepisów na pamięć" ;)
Panowie, bo my się w jednym nie rozumiemy. Wy zakładacie, że to nie tylko kodeksy ale też jakieś jeszcze pierdoły, interpretacje i inne takie. Powiedzmy sobie szczerze... ja po prostu jestem twardą pozytywistką, być może nawet twardą normatywistką. Walić Hearta z jakimiś miękkościami. Miękki pozytywizm to lewactwo. Tylko pełen rozdział prawa i moralności. Tylko prawo państwowe bez jakiś lewackich międzynarodowych oraz UE. Nurt naturalistyczny oraz postmodernistyczny
#!$%@? głupoty, że wystarczy wkuć wszystkie kodeksy na pamięć i iść na egzaminy, to ja odpowiadam, że to nieprawda, bo te studia to nie tylko suche czytanie kodeksów jak lektur w
@Czylp: Coś się pozmieniało w świecie, że prawnik musi pracować z oscylatorem?
Są państwa w których kontroler lotu, albo gość zarządzający czyimiś pieniędzmi w milionach nie potrafi wlożyc karty sim do telefonu. Wiesz dlaczego? Bo #!$%@? nie musi.
Kiedyś tłumaczyłam pochodne dziewczynie na drugim roku prawa bo równolegle zaczęła finanse. Chyba z dwie godziny kminiła zanim zaczęła łapać. Dlatego ich nikt nie lubi, bo myślą, że od wkuwania na blachę są jakąś elitą. Ta, jasne. W byle kerbalu by nigdy nie zaprojektowali maszyny nie mówiąc o prostym radiu czy o pracy z oscylatorem.
Przemądrzali studenci kierunków ścisłych/technicznych są równie #!$%@?ący jak ta pseudo elita z prawa. Skończyłam
@Dobre_bo_z_Marcepanem: @Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: Serio potrzebujecie emotki? ( ͡°͜ʖ͡°) Mój post przecież to typowe prawnicze doktrynowo-teoriowo-filozoficzne #!$%@? (acz ciekawe), które musiałam zdawać parę razy. Myślałam, że jak rzucę takimi pojęciami jak pozytywizm, normatywizm, naturalizm i postmodernizm, ponadto wymienię Hearta i Petrażyckiego oraz rozróżnię prawo międzynarodowe od europejskiego, to będzie to takie wystarczające #pdk żebyście się kapnęli.
@Czylp: A ty się już nie tłumacz. Odniosłam się tylko i wyłącznie do twojego pierwszego komentarza, który z ironią miał tyle wspólnego co ja np z prawem właśnie, czyli nic.
Elon Musk właśnie oficjalnie pokazał faka Unii Europejskiej. Jedyny człowiek którego stać na to żeby być wolnym #bekazlewactwa #ekonomia #polska #bitcoin
#heheszki #studbaza #studentprawa #studiujeprawo
źródło: comment_CxbLSI4KJ7ejk0AAHnMk5LEXq9OdRi59.jpg
Pobierzo ile będzie chciał, bo wcale nie musi, z tego, co mi wiadomo
nikt nikomu nie każe iść na aplikację, bo już po samym prawie można znaleść zatrudnienie, bo opcji jest wiele i nie mówię tu o restauracjach z fast foodami
Ból dupy chłopców z polibudy zawsze w cenie( ͡° ͜ʖ ͡°)
Chyba kpisz. Widziałeś kiedyś kodeks? Mała książeczka jak konstytucja. Wryć takich kilka na pamięć da się w jedne wakacje jak się przysiądzie. Potem tylko wypluć to na egzaminach i masz magistra. Najbardziej odtwórcze studia dla "wkuwaczy" oraz sawantów. Podejrzewam, że jeden ktoś z fenomenalną pamięcią zdałby materiał ze studiów i aplikacji w
Chyba ci się coś #!$%@?ło, albo nie znasz programu studiów prawniczych.
Faktem jest jednak to, że studia bazujące na przedmiotach ścisłych są trudniejsze,
Panowie, bo my się w jednym nie rozumiemy. Wy zakładacie, że to nie tylko kodeksy ale też jakieś jeszcze pierdoły, interpretacje i inne takie. Powiedzmy sobie szczerze... ja po prostu jestem twardą pozytywistką, być może nawet twardą normatywistką. Walić Hearta z jakimiś miękkościami. Miękki pozytywizm to lewactwo. Tylko pełen rozdział prawa i moralności. Tylko prawo państwowe bez jakiś lewackich międzynarodowych oraz UE. Nurt naturalistyczny oraz postmodernistyczny
Dobrze się czujesz? Głowa cię nie boli? xD
#!$%@? głupoty, że wystarczy wkuć wszystkie kodeksy na pamięć i iść na egzaminy, to ja odpowiadam, że to nieprawda, bo te studia to nie tylko suche czytanie kodeksów jak lektur w
Są państwa w których kontroler lotu, albo gość zarządzający czyimiś pieniędzmi w milionach nie potrafi wlożyc karty sim do telefonu. Wiesz dlaczego? Bo #!$%@? nie musi.
Przemądrzali studenci kierunków ścisłych/technicznych są równie #!$%@?ący jak ta pseudo elita z prawa. Skończyłam
@feketehajuno: jw nie denerwuj