Wpis z mikrobloga

#nofapchallenge
2/30- mimo liczenia staram się na tym nie skupiać. Tak jak piłkarze, cel to dzień, który trwa. Nie do tylu, nie do przodu tylko tu i teraz.
Ciesze się, że wczoraj nie uległem mimo tego, że humor zwalony. Wieczorem poszedłem do znajomych na grill, także powoli odpiwniczam się :)
Dziś też, może być ciężko. Ogólnie 9 dzień i zaczynam odczuwać brak dopaminy. Wieczorem rower jak nic.
  • 1
@SirBlackKnight

zawsze jest to ten jeden jedyny dzień, nieważne czy pierwszy czy pięćdziesiąty, tylko nie zapominaj z czasem dlaczego zacząłeś to wyzwanie i pomyśl, że szkoda tracić to co jest wypracowane, powodzenia