Wpis z mikrobloga

@Dziolszka: ale przykładowo takie piwo. Utrzymanie lodówki w takie upały kosztuje dość dużo, dodatkowo facet korzysta z okazji, że ktoś chce kupić piwo i ma być zimne tu i teraz. Tak naprawdę to te 10 groszy nas nie rusza, a sprzedawca nie ponosi takich strat.
  • Odpowiedz
@PanKtos: mi to tam obojetne, jak mi się pić chce, to i kupię tego browara 10 groszy drożej. Ale jak się przerodzi to w coś niezgodnego z prawem (jak obrazek nr 2) to już gorzej ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@Dziolszka: ten drugi obrazek to co innego, ale tutaj też mogą zdarzyć się wyjątki. byłem świadkiem gdzie facet miał ceny wyższe niż te sugerowane i nikt nie marudzil. Sklep otwarty od 6 do 22, praktycznie prowadzony przez jedną osobę, dodatkowo na wsi. Logiczne, że chciał zarobić.
  • Odpowiedz
@PanKtos: ale to już akurat podchodzi pod pogwałcenie prawa. ( ͡° ͜ʖ ͡°) jak ceny są wyższe to taka informacja powinna widnieć na półkach. Zarabia się na ludzkim wygodnictwie, mogę jechać 10 minut do Biedry, ale po co jak minutę piechotą mam Lewiatana (całodobowy!)? To, że drożej to już mniejsza, mam blisko.
  • Odpowiedz
@Dziolszka: W sumie nie ma tu żadnego chamstwa.. schłodzenie takiego piwa kosztuje. Ja bym nie tylko w lato ale cały czas poza zimą (bo można na dwór wystawić) miał wyższą cenę za napoje schłodzone.
  • Odpowiedz