Wpis z mikrobloga

Naczytałem się swego czasu, jak w czasie jazdy na motocyklu w deszczu buty przemakają. Przemakają i już. Nie ma zmiłuj.
Więc, jadę sobie w moich wypastowanych 2 dni wcześniej (trochę się w nich nałaziłem potem) butach BW2000, które mam od lat 11, a z nieba deszcz się leje. I przez "leje" mam na myśli "leje" a nie, że jakaś tam mżawka czy lekko siąpi. Do tego dłuższy odcinek zasuwałem po ekspresówce, więc woda miała tym lepszą motywację, by mnie skutecznie zalać.
Padało łącznie 2,5 godziny, do tego 30 minut padało lekko albo wcale, więc asfalt cały czas był bardzo mokry a spod przedniego koła oczywiście woda chlapała na buty.

I cóż się stało?
No właśnie nic się nie stało. Wnętrze było minimalnie wilgotne, ale to tyle. Żadnych złych zapachów, żadnego dyskomfortu, termicznego czy jakiegokolwiek innego.
Rodzi się więc pytanie - po jaką cholerę w niemal KAŻDYCH butach motocyklowych ładują membranę? Wystarczy poczytać opinie i schemat jest ten sam - membrana też w końcu przemaka, a gratis do tego buty śmierdzą, bo owa warstwa jest istną wylęgarnią bakterii. Jednocześnie w gorące dni jest często zdecydowanie ZA gorąco, bo membrany jednak grzeją. Skóra? Chroni przed wiatrem etc. a jednocześnie pozwala stopie oddychać, jak chcesz mieć ciepło, zakładasz grubsze skarpety i po problemie! Pełna regulacja!

Czy nie lepiej byłoby robić buty z samej skóry - wnętrze obszyte miększą skórą, z zewnątrz solidna warstwa skóry bydlęcej?Przekonywałem się wielokrotnie, że to doskonałe połączenie do turystyki pieszej, przekonuję się, że choć BW2000 to nie są właściwe buty do jazdy na motocyklu ( piętę mają usztywnioną, podobnie przód buta, ale poza paroma warstwami skóry, ochraniacza na kostkę brak), to jednak z trudami podróży radzą sobie naprawdę przyzwoicie.
Przecież zrobić po prostu dobry skórzany but jest raczej taniej, niż szyć X warstw gore-teksów i Bóg-wie-czego jeszcze. Przy tym dobre buty skórzane wytrzymują długie lata. Do tego dopasowują się do stopy, więc jeśli nawet początkowo z wygodą jest tak sobie, to po pewnym czasie będą leżeć tak, jakby zostały uszyte specjalnie dla nas. Jednak gdy chciałem kupić skórzane i bezmembranowe buty motocyklowe w stylu "adventure" (z plastikowymi/metalowymi wzmocnieniami, ale jednak), to praktycznie nic sensownego nie znalazłem, wszędzie membrana, wszędzie to samo ostrzeżenie - po dłuższym używaniu but śmierdzi.
Zachęcające jak cholera.

#motocykle #buty #niepopularnaopinia #boldupy #januszeobuwia
  • 12
@Pantokrator: wiesz.. haixy 2000 i 2005 to najlepszy but MILITARNY swiata. on ma przetrwac wszystko. a buty moto maja membrany, meshe. Bardzo często maja wentylacje. No i najważniejszy aspekt to taki, ze buty sznurowane scisniesz sztywno do lydki, a motocyklowy zawsze ma luz.

@Pantokrator: Śmierdzi nie membrana, lecz wkładka. Zmień na sholl odour control. Ciesze się, że Ci przez 2h nie przemokły, ale po 10h inaczej byś pewnie mówił (ja po takiej jeździe wylałem wodę z butów) Membrana nie jest lekiem na wszystko, podobnie jak w ciuchach outdoor, jest narzędziem, które tylko w pewnych warunkach się sprawdza, natomiast do długiej jazdy w deszczu polecam nakładki na buty deszczoodporne.
Nie w każdych butach motocyklowych jest
@Pantokrator: Wiesz pracowalem jako technik w przemysle skorzanym, robilismy skorki na buty, dla wojska, czy dla firm motocyklowych. Tam nie ma kosmicznych technologii, kazdy but przemoknie. Skorka na buty dla armii ma miec min 8h nasiakliwosci, czyli bedzie hydrofobowa troche dluzej, no i dluzej bedzie pozniej ta wode oddawac. GORE TEX to nazwa mowiaca o konkretnych wlasciwosciach, dotyczy to nie tylko membrany a samej skorki.
Nie ma bata po czasie wszystko
PMV_Norway - @Pantokrator: Wiesz pracowalem jako technik w przemysle skorzanym, robil...
@ZycieJAKsen: nie 2 godzinach, a bardziej 3-3,5. Weź pod uwagę, że ja tych butów nie impregnowałem jakoś specjalnie, tylko przejechałem woskiem do obuwia jakieś 36 godzin wcześniej, a potem w nich sobie pospacerowałem + te buty mają 11 lat.
Poza tym - ile można jechać w deszczu? Są jakieś granice ludzkiej determinacji, mi by się po tych 3 godzinach już dawno odechciało, ale musiałem dojechać do domu, żeby zdążyć do pracy.
@Pantokrator: Cała mundurówka bundes jest na mega poziomie . Ja od 7 lat do pracy noszę buty obsługi lotnictwa bundes . To już 5 par zjechałem. Na moto tez BW ale starszy model. Z ciuchami to samo . Wszelkie wyjazdy terenowe ciuchy z demobilu bundes nie do zajechania.
Poza tym - ile można jechać w deszczu? Są jakieś granice ludzkiej determinacji, mi by się po tych 3


@Pantokrator:

Jakbyś na 100% odizolował się cały od deszczu, to 10h szybko i komfortowo zleci.
Jeżdżąc turystycznie motocyklem musisz być do tego przygotowany.
@ZycieJAKsen: ja ogólnie nie jestem fanem jechania 10 godzin. Motocyklem, samochodem czy nawet pociągiem, więc po prostu mamy na temat trochę inne spojrzenie jak zgaduję.

Jakbym miał się izolować od deszczu, to po prostu założyłbym kombinezon przeciwdeszczowy.

@fotograf_warszawiak: skóra sama w sobie oddycha, taka jej natura. Do tego but BW2000 jest zrobiony z paru warstw, które są poprowadzone do góry i perforowane w okolicach cholewki jak na obrazku. W każdym
Pantokrator - @ZycieJAKsen: ja ogólnie nie jestem fanem jechania 10 godzin. Motocykle...

źródło: comment_yaXcacuH67nIHCFI9uH5FeLrvbgAGiEm.jpg

Pobierz