Wpis z mikrobloga

@zgredek5812: jestem mega początkujacy ale myślę że to kwestia charyzmy, wyrobienie sobie jakichś kontaktów z klientami i odrobina logicznego myślenia (przykładowo o godz 13 prędzej ktoś z rudy czy spod matki polski weźmie taryfę aniżeli z centrum gdzie masa tramwajów i autobusów). Też nie raz nie dwa się wcześniej nasluchalem od zlotów z dużym stażem że bryndza w #!$%@? niemal codziennie, że żeby ze stówę zarobić to z 6h trzeba stracić..