Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki mój różowy (3 lata stażu here, ona mocne 8/10) ostatnio był na dwutygodniowym wyjeździe zagranicą w ramach jakiegoś tam studenckiego projektu. Zbliżyła się tam bardzo (w sensie koleżeńskim raczej) z kilkoma osobami, w tym z typami, którzy wprost jej potrafią powiedzieć, że szkoda, że ma chłopaka. Jak jej podpytałem to stwierdziła, że Panowie są super spoko, mili, przystojni i w ogóle luzik i że to nie jest nic złego, że ktoś się komuś może podobać (no w sumie trochę racja, ale co innego powiedzieć, że obiektywnie jest ktoś przystojny/ładny a co innego powiedzieć, że on/ona mi się podoba). Teraz non stop pisze z tymi ludźmi, nie wiem o czym, a za dwa tyg. znowu tam jedzie, tym razem na całe wakacje, żeby dorobić i odłożyć trochę grosza. Myślenie o tym, że mogę ją stracić przyprawia mnie o skręt kiszek, bo nigdy tak zajebistej różowej nie spotkałem i wątpię żebym jeszcze spotkał, poza tym kocham ją jak głupi i nie wyobrażam sobie życia bez niej. Czy myślicie, że moje obawy są uzasadnione, czy że jednak przesadzam?
#zwiazki #logikaniebieskichpaskow #feels

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 64
@AnonimoweMirkoWyznania:

Jak też czuje to samo do Ciebie, to nie masz o co się martwić.

Wybadaj do tego czasu wszystkie jej niestandardowe zachowania - odmowy seksu, chowanie się z telefonem, wyłączanie facebooka jak jesteś w pobliżu i prowokowanie kłótni z błahych powodów. Gdy wystąpią, to masz o co się marwtić, bo bardzo prawdopodobne, że już nie będzie twoim różowym do końca tych wakacji
@AnonimoweMirkoWyznania: Olej i się nie przejmuj. Jak Kocha, to Cię nie zdradzi. Jak nie kocha, to lepiej, żeby się urwała wcześniej niż później. Lepiej przede wszystkim dla Ciebie, bo zmarnujesz mniej czasu. Mówię to z pozycji faceta, który takie sytuacje miał.

Edit: Oczywiście nie olewaj aż tak bardzo, żeby miała poczucie, że Ci nie zależy. Dawaj sygnały, że Ci zależy, że jesteś zazdrosny. Ale sam za bardzo się nie nakręcaj i
@AnonimoweMirkoWyznania: w sumie nie napisałeś najważniejszego... czyli jak między Wami jest. Jesteś przekonany, że ona do Ciebie czuje to samo co Ty do niej?

Bo #!$%@?, nima co się napinać... jeśli dziewczyna jest rozsądna i Cię kocha, to nie zdradzi. Już tu mirky pisały wyżej: jak będzie bolec na boku, to lepiej teraz niż później. Ja mam 28 lat na karku i za sobą jeden długi związek z różową, która też
OP: @sometwo: Ona do roboty zagranicę to się wybiera już od pół roku, tak że nie jedzie stricte do nich bo wcześniej ich nie znała.
@feniks_pn: Bardzo możliwe ale ona mówi mi to samo, więc już sam #!$%@? nie wiem co myśleć.

To jest anonimowy komentarz.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop

OP: @patrykgit: Seksy są, kłótni nie ma. Ciągle pisze na messendżerku z tymi ludźmi, ale ja nie z tych co by inwigilowali i przeszukiwali telefon czy fejsa bo to uważam żałosne. Czasem tylko jak siedzimy i oglądamy film czy coś a ona ciągle pisze to zapytam, z kim tam piszesz no to wtedy wiem, że z nimi.

To jest anonimowy komentarz.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
OP: @neo_vir: U mnie ten sam lvl :) Nie licząc mojej #!$%@? umysłowej, która aktualnie ma miejsce to mam wrażenie, że między nami jest ok. Dużo rozmawiamy, w sumie ona wie, że mi się ta cała sytuacja nie podoba i że jestem zazdrosny, ale uspakaja mnie i tłumaczy, że nie mam się czego obawiać. No ale nie jest to mój pierwszy związek i swoje za uszami też miałem w jej
@AnonimoweMirkoWyznania: uoooo #!$%@?... też mam teraz laske 6 lvl młodszą :P i nawet kiedyś sobie pomyślałem, że jest fajnie: jestem jej pewien w #!$%@?, aż się dziwię, że mam taki dobry związek... ale gdyby cos #!$%@?ła, to nie miałbym problemu powiedzieć "papa". Pewnie, ból dupy byłby straszny, ale jak wyżej ktoś napisał: żeby być z laską, trzeba potrafić ją stracić. Inaczej to jest dramat a nie związek.

Pytanie czy stać Cię