Wpis z mikrobloga

Bawi mnie gadanie, że należy wyjść do ludzi, a od razu pozna się kogoś fajnego, ciekawego, że nawiążesz kontakt i wyjdziesz z przegrywu. Otóż jest to bzdura, bo cały problem leży w głowie - jeśli jesteś małomówny, spokojny i nie pchasz się na afisz to nic to nie da. Podam trzy przykłady. Studiuję od 6 lat, jeżdże na uczelnie różnymi środkami transportu i przez tyle lat, przez tysiące podróży tylko jeden raz ktoś się do mnie dosiadł i zagadał. Była to urocza dziewczyna podczas wiosny 2014 roku a zrobiła to tylko po to aby spytać się czy pożyczę jej telefon bo musi zadzwonić do koleżanki. Przez pozostałe 6 lat podróży tu i ówdzie nigdy nikt do mnie nie zagadał. Wychodzenie do ludzi, tak?

No to inny przykład. Siłownia. Zapisałem się kiedyś do dużej siłowni damsko-męskiej, gdzie ćwiczyło co najmniej z 200 osób. Wszyscy radzili bym to zrobił a od razu poznam fajnych kolegów oraz dziewczyny. Nikt się do mnie nie odezwał przez 3 miesiące, aż dałem sobie spokój. Jedyne rozmowy dotyczyły asekuracji, podania ciężarów lub symbolicznego podania ręki w szatni. Nikt nie podchodzi i nie zagaduje, żadna dziewczyna nie spogląda na Ciebie w zalotny sposób, o nie, nic z tych rzeczy. Wychodzenie do ludzi, tak?

No to ostatni przykład. Studia. Studiowałem wiele kierunków i za każdym razem było tak samo. Ogromna grupa dynamicznych osób gromadziła się razem, żartowała i trzymała ze sobą, natomiast cisi i spokojni stali na uboczu, odtrąceni od większości, stygmatyzowani. Ok, wciąż jest szansa poznać tych, którzy tak jak Ty są nieśmiali i introwertyczni. Nic bardziej mylnego. Przez tyle lat nigdy nikt nie podszedł do mnie i nie spytał o nic więcej niż temat zajęć lub jakąś pracę jaką trzeba było zrobić. Gdy sam próbowałem pogadać o czymś innym to było nawet spoko, po czym ci ludzie i tak uciekali do swoich domów.

Reasumując, jeśli jesteś #!$%@? to po prostu jesteś #!$%@? i nie ma znaczenia czy siedzisz w piwnicy, czy przebywasz wśród ludzi. Problem tkwi w Twojej głowie - albo zmienisz swoje podejście i charakter, albo pogodzisz się z tym, że nigdy nikogo nie poznasz i pozostanie ci samotna masturbacja w bezdusznej ciemnej piwnicy. Smutne, ale prawdziwe. Także ci wszyscy, którzy krzyczą 'idź pobiegać, idź na siłownię, zapisz się na szachy a od razu będzie lepiej' składają fałszywe świadectwo. Nikt nie będzie za Tobą biegał i starał się o kontakt z Tobą jeśli sam nie wyjdziesz z inicjatywą, ryzykując ośmieszenie lub narzucając swoje towarzystwo. Zapomnij, że jakaś dziewczyna zacznie podrywać chłodnego, małomównego dżentelmena, jakim jesteś. Nie. Mentalność jest tutaj kluczem, a nie otoczenie i uwarunkowania zewnętrzne.

#pasta
  • 15
@UberWygryw: Trochę #!$%@? przykłady: Busem każdy jeździ i pewnie myśli tylko o sobie, słucha muzyki, uczy się, czyta książkę itd.
Siłownia, też każdy myśli aby zrobić swoje i tyle, jak chcesz pogadać na siłowni to albo faktycznie musisz mieć gadane do zjednywania do siebie ludzi, albo zabierać znajomych.
Studia trochę dziwne, bo my na ostatnim roku mieliśmy ok. 20 -25 osób i gadało się całymi grupami (wiadomo, było kilka małych grupek,
@Dlord: Zależy od uczelni.
Na pierwszej - co semestr nowy podział na grupy ćwiczeniowe, ale wszyscy znali się na roku przynajmniej z widzenia.
Na drugiej - KAŻDA grupa, czy to ćwiczeniowa czy to wykładowa to inny zbiór ludzi. Mogą być z innego kierunku, a nawet z innego roku. Powodzenia w zawieraniu kontaktów :-/
@UberWygryw: wiem, że to pasta, ale pewnie w 100% obrazuje sytuację niektórych wykopków. To taki protip ode mnie:
- jak chcesz żeby Ci jabłoń wyrosła i żebyś się mógł jabłek nażreć, to nie wystarczy rzucić ziarenka na ziemie i siąść i patrzeć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@sebawo: Zgadza się. Jak tak spojrzę na swoje życie to wyciągnąłem jeden wniosek - możesz być #!$%@?ą i skrajnym introwertykiem, ale jak #!$%@? i chcesz cokolwiek osiągnąć, a przy tym masz wywalone na relacje międzyludzkie, to z automatu ludzie sami przychodzą. Trzeba tylko emanować werwą. Nie mówiąc już o tym, że w dzisiejszych czasach facetom coś się w mózgach poprzestawiało, bo myslą że to kobiety mają ich podrywać. xD
@UberWygryw: Mogłeś chociaż ze dwa dni poczekać, albo coś ciekawego od siebie dodać cieciu malinowy.
@CptBrit: @sebawo: @Szarozielony: @zaqwsxdsa: @Daleki_Jones: @feniks_pn: @raudive:
Macie paste, mirkowi sceptycy podejrzliwi i czujni niczym czujki, smacznego.
http://www.wykop.pl/wpis/18049829/bawi-mnie-gadanie-ze-nalezy-wyjsc-do-ludzi-a-od-ra/
@LudzkieScierwo właśnie twoje wynurzenia zataczają drugi krąg jako pasta.( ͡° ͜ʖ ͡°)