Wpis z mikrobloga

#budownictwo #kiciochpyta #studbaza

Mam pytanie do mirków pracujących w biurach projektowych (jeżeli są takowi). Ile szukaliście pracy w biurze?

Pytam, bo wysłałem CV do wielu biur z myślą o praktykach studenckich z zaznaczeniem że chodzi mi o płatne praktyki, a nie staż darmowy. Zero odpowiedzi. Wysyłałem do tych, które szukały pracowników. Co robić? Rynek jest taki, że ludzie w biurach mogą spokojnie odrzucać tych bez doświadczenia? A może nie mam wyjścia i mam robić za frajer, żeby do CV potem dopisać doświadczenie?

Jak przeglądam oferty to często widzę, że już 186 osób zdążyło aplikować. Dziwnie się wtedy wysyła CV, bo to oznacza, że szanse na dostanie pracy to <1%. Podczas gdy znalezienie dobrze płatnej pracy fizycznej na budowie to chwila. A może jak do 100 biur wyślę CV to dopiero jest szansa? Żeby nie było znam więcej programów niż standardowy studenciak tzn. prócz AutoCADa jeszcze Advance Steel i Advance Concrete. Skoro to nie wystarcza, mam czekać na tytuł inżyniera, magistra i uprawnienia żeby coś znaleźć?
  • 14
@decoy-your-crap: moim zdaniem powinieneś schludnie napisać CV, skleić jakiś list motywacyjny i przejść się do kilku większych biur.
Ja jak szukałem stażu to nie patrzyłem na to czy akurat mieli rekrutację czy nie, wybrałem sobie interesujące mnie firmy i pukałem do drzwi zostawiając CV i LM. Teraz jak od pewnego czasu pracuję to widzę, że wystarczy znaleźć się w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze, albo mieć znajomości. Jak u mnie w
@l0h-s: Dzięki za konkretną odpowiedź. Właśnie chciałem spróbować bez znajomości coś znaleźć, żeby zobaczyć mniej więcej jak to wygląda bez. Faktycznie, przejście się bo biurach może będzie skuteczniejsze. Jeszcze raz dzięki
@decoy-your-crap: Jeżeli szukasz pracy w mieście w którym jest Politechnika to nie ma się co dziwić, na brak odezwy - zresztą w innych miastach myślę, że byłoby podobnie. Jest masa studentów, którzy za darmo pójdą na praktyki, ba jest pełno inżynierów którzy to zrobią. Także moim zdaniem powinieneś znaleźć firmę w której możesz się dużo nauczyć i iść tam na darmowe praktyki - o ile Cię przyjmą.
@Qgix92: Czyli schować honor do kieszeni i robić za darmo? Jak nie ma wyjścia to trudno. Wiem tylko, że dużo darmowych praktyk oznacza równocześnie mało roboty i przyuczenia do zawodu, bo jak się nie płaci nic to też się mało wymaga, przynajmniej taką zauważyłem różnicę u znajomych, bo część robiła na darmowym lub prawie darmowym stażu, a część za normalne pieniądze.
@decoy-your-crap: Jak dla mnie to można mieć honor i iść zdobywać doświadczenie zawodowe. Na praktykach należy pokazać, że Ci zależy i samemu garnąć się do pracy. Jak docenią to może nawiążą współpracę, może zapłacą - ale pamiętaj, nie to w tym jest ważne.
@decoy-your-crap: Moja rada jest taka - jeśli nawet bez doświadczenia nie możesz znaleźć płatnej pracy, która pozwoli na minimum utrzymania to znaczy, że moment w branży jest zły lub sama branża jest chora. Nie można przyzwyczajać pracodawców do darmowej roboty. W ten sposób zarobki nigdy nie ruszą do góry. Trzymam więc kciuki za dobrą robotę dla Ciebie.
@prdlt: Dzięki za słowa otuchy, chociaż mój jednoosobowy bunt raczej nie sprawi, że zarobki pójdą do góry. Być może trzeba zacząć w ten sposób, by później pracować już normalnie. Dzięki jeszcze raz za radę ;)
@decoy-your-crap: Polecam porozmawiać z prowadzącymi zajęcia/projekty, często mają swoje biura projektowe, pracują dla jakiegoś lub znajomi w branży prowadzą. Oczywistym w przypadku takiej rozmowy, musisz mieć solidnie zrobiony projekt oddany w terminie, a nie oddany na ostatnią chwilę lecąc byle jak z jakiegoś gotowca. Polecam na pracę inżynierską, magisterską iść do nie koniecznie najwygodniejszego prowadzącego jednocześnie robiąc najłatwiejszą pracę. Warto się pomęczyć z trudniejszą pracą, później możesz ją np wziąć na
@SamuraiOrigami: Powoli ogarniam Robota, w Revicie też już próbowałem coś narysować. Z prowadzącymi faktycznie spoko pomysł żeby się zakręcić. Kończę dopiero drugi rok, bo miałem dziekankę, ale stwierdziłem, że spróbuję już teraz pójść do biura, zobaczyć jak to wygląda, bo na budowie już pracowałem. Dzięki wielkie za wskazówki, szczególnie odnośnie promotora, może właśnie lepiej pójść do młodego doktora, bo oni często pracują jeszcze w biurach. Pozdrawiam ;)
może właśnie lepiej pójść do młodego doktora, bo oni często pracują jeszcze w biurach.


@decoy-your-crap: Ci młodzi pracują, a Ci starsi są szefami i decydują o zatrudnieniach. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Po drugim roku, to znasz jakieś tam podstawy, niestety dla Ciebie do biura opłaca się wziąć na staże osoby po 3roku albo już z inż. będące na mgr( i szukające stażu na czas wakacji). W mojej