Wpis z mikrobloga

@zaphod_beeblebrox: jak niw zdasz to sie nie przejmuj. Statystyka: 2/3 nie zdaje (sprawdź dane wordu) = musza z czegoś żyć xD

A tak na serio to mów głośno co robisz. Szczególnie na placu np. Odwracam głowę i patrzę przez tylna szybę. Kiedyś kumpla #!$%@?, ze niby nie patrzył. Poprosił o nagranie i... Musiał podejść ponownie ale na koszt wordu
  • Odpowiedz
@zaphod_beeblebrox: Miej w dupie wszystko czego się do tej pory nauczyłeś, zapomnij o egzaminatorze. W momencie, w którym wyjedziesz z placu skup się na tym żeby zauważyć wszystko. Patrz do przodu i szukaj miejsc kolizyjnych, np przejścia dla pieszych, skrzyżowania, patrz na wszystkie znaki i się do nich stosuj, nie myśl o tym, że już kiedyś tędy jechałeś :) po prostu skup się na bokach drogi, ze środka nikt Ci nie
  • Odpowiedz
@zaphod_beeblebrox: szkoda ze ja nie zdawałem za 1 razem w takim luksusie. Oblałem kużwa bo świateł nie włączyłem (>) Zdałem za drugim razem...bezbłędnie ;p
Najwięcej robi stres, trzeba mieć całkowicie #!$%@? na egzaminatora tzn. słuchać gdzie mamy jechać, ale nic więcej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Jeden błąd miałem na górce, ale za drugim razem poszło. Na mieście zwrócił mi na parę rzeczy uwagę, ale błędów nie było. No, ale jak mi o czymś mówił, to starałem się to brać do serca. No to lista rzeczy na które zwracał uwagę:
- manewrowanie kierownicą jedną ręką ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- momentami za wysokie obroty - jazda nieekonomiczna, no ale ten samochód to straszny muł...
  • Odpowiedz