Aktywne Wpisy
KarmelowyJeremiasz +159
Nie mam pojęcia co robić, pare tygodni temu skonfrontowałem różową, że nie mam już więcej siły siedzieć w robocie w dodatkowe soboty + nadgodziny i chciałbym żeby zaczęła w koncu szukać pracy po prawie 2 letniej przerwie... Finansowo ciagle od 10 do 10, mentalnie i fizycznie jestem już wrakiem, wracam do domu po 10-11h zmianie i nawet nie ma zakupów zrobionych i musze do sklepu iść zmęczony i brudny. Powiedziałem jej wszystko
WielkiNos +481
Pies rasy amstaff ugryzł dziecko w nogę. Psiara twierdzi, że psy same z siebie nie gryzą i dziecko się nieodpowiednio zachowało w stosunku do psa. Wina zawsze bowiem leży po obu stronach.
Okazuje się, że juleczka, która to napisała też ma amstaffa, ale nie wyobraża sobie żeby jej pies nosił kaganiec, bo ktoś tak mówi. Psiarstwo w pigułce. Najważniejsi oni i ich kundle.
#psiarze #bekazpodludzi #patologiazewsi #bekazrozowychpaskow #dogpill
Okazuje się, że juleczka, która to napisała też ma amstaffa, ale nie wyobraża sobie żeby jej pies nosił kaganiec, bo ktoś tak mówi. Psiarstwo w pigułce. Najważniejsi oni i ich kundle.
#psiarze #bekazpodludzi #patologiazewsi #bekazrozowychpaskow #dogpill
Piwo.
Lubię sobie wypić, jednak żadnym Kopyrą nie jestem. Nie jestem typem wybrzydzającego, jedne piwa smakują mi bardziej, drugie mniej. Z ciekawości zakupiłem sobie dwa piwa z Doctor Brew, przecież internet od dłuższego czasu zachwyca się piwami craftowymi, coś w tym musi być.
Do sedna: wybór padł na "Anabelle" i "Sinem IPA".
Sinem IPA: Piwo dobre w smaku, pijalne, nie odrzuca. Z drugiej strony nie ma niczego, co spowodowałoby, że pobiegłbym do sklepu po kolejną butelkę. Niby fajna piana, ale piwo ma orzeźwiać i smakować - nie wyglądać. 5/10
Anabelle: Wróciłem po nocce z zamiarem trzaśnięcia Anabelle do śniadania. Streszczę krótko: siekiera. 18% ekstraktu i 8,5% alko. Goryczka utrzymuje się dobre kilka minut, w końcu 100 IBU, cokolwiek to znaczy, daje popalić. Smak ogólny 3/10 - odrzuca mnie alkoholowość tego piwa, jest na poziomie VIPa albo Wojaka 9%. Zero przyjemności z picia, pierwszy raz od dłuższego czasu odstawiłem kufel na bok po wypiciu połowy.
Podsumowując: nie wiem czym ludzie się zachwycają, Doctor Brew miejscami jest stawiany na pozycji tego, który ma przekonać zwykłych Januszy piwa do swoich wyrobów jako lepszych od koncernówek. Jako taki Janusz mówię - nope.
#piwo #craftbeer #doctorbrew #recenzja
Druga sprawa po dwóch piwach nie przekreślaj całości craftu bo jest tego dużo więcej i różnią się od siebie dużo bardziej niż np perła od żywca.
Po prostu w końcu znajdziesz styl który będzie Ci odpowiadał.
P.S. Zero aluzji do nicka z tym Tyskim, @Gronie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Trąci jednak alkoholem w smaku, coś czego bardzo nie lubię. Kojarzy mi się to z mocnymi, tanimi piwami kupowanymi przez kloszardów. Nie uderzam konkretnie do VIPa, ale
Wszystkie piwa typu Lech, Tyskie, Wojak, Żubr itp. - smakują praktycznie tak samo, ot rozwodniony piwny smak. Da się pić, praktycznie każdy je tak samo lubi (lub raczej nie lubi jak ma jakikolwiek smak) i to ich zaleta i o to w nich chodzi. Dobre bo tanie. Brak smaku więc praktycznie każdy może je pić (i dlatego są popularne)
Piwa rzemieślnicze to właśnie to
Być może nie rozumiem sensu piwa craftowego, ale tak jak samochód ma głównie jeździć, kobieta się podobać to piwo ma przede wszystkim smakować. Nic mi po jakości w postaci koloru, piany, po części i zapachu czy goryczki (którą swoją drogą lubię), skoro piwo smakuje jak
@Loloman: super jakość od Doctor Brew xDDD. Jak najbardziej mocny belg od nich może być zbyt alkoholowy - wypuszczanie piw nieułożonych, niedoleżakowanych to akurat standard dla tego browaru.
http://www.browarpinta.pl/oferta/pinta-farmhouse-13-1,56.html
Mojej "niekraftowej" żonie mega podszedł, zwłaszcza zapach.
Z relacji mirka wynika, ze piwo ma ewidentną wadę w postaci drażniącej alkoholowości, która odbiera cała przyjemność z degustacji a ty piszesz o super jakości i zarzucasz mu problemy ze smakiem mimo, że to browar dał dupy w tym wypadku. I kto u jest debilem xDDD.