Wpis z mikrobloga

100427.88-5,5=100422.38

Dzisiaj nie było lekko. Jako, że jestem poza domem, truchtałam bez stanika do biegania, w stroju pidżamopodobnym, bez saszetki, słuchawek bluetooth, skarperek z kalenji i w vansach zamiast najek za setki cbpln. Aż niemożliwe, jak szybko się można do dobrego przyzwyczaić. ( )
No i ciężko mi uwierzyć, że przez tyle lat potrafiłam siedzieć na dupie. Teraz w ciągu niecałych 2 tyg, kiedy nie mogłam biegać bo #biegajzastma bardzo nie dawało mi żyć, myślałam że mnie rozniesie. (ʘʘ)
Całe szczęście powietrze jest coraz lepsze, mam nadzieję, że już nie będzie takich przerw. (òóˇ)


#sztafeta
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

100427.88-5,5=100422.38


Dzisiaj nie było lekko. Jako, że jestem poza domem, truchtałam bez stanika do biegania, w stroju pidżamopodobnym,

@hatterka: to mogłaś poznać podstawową bolączkę facetów podczas biegania i zrozumieć pytania "jakie plastry użyć?" :)
  • Odpowiedz
@enron: Po prostu biegałam w zwykłym, sztywnym, duszącym, słabo zabudowanym i niewygodnym - dzięki temu krwi nie było, innych zalet raczej też nie. Nic sobie nie urwałam, ale było blisko :D
  • Odpowiedz
@hatterka: no chyba że tak :) Pamiętam kiedyś na siłowni jedną różową co na bieżni dzielnie walczyła w samej koszulce - to chyba nie było dla niej zbyt komfortowe (pomijając już spojrzenia niebieskich ;)
  • Odpowiedz
Pamiętam kiedyś na siłowni jedną różową co na bieżni dzielnie walczyła w samej koszulce


@enron: Wbrew pozorom w długim okresie notuje się istotnie wyższy poziom komfortu tak, niż biegając w stanikach. Badano to empirycznie, kilkukrotnie. Poprawa pojawia się po wielu miesiącach, po roku około 90% kobiet deklaruje jej wystąpienie. Po 2 latach praktycznie wszystkie. Tymczasem badania pokazują, że biegając w stanikach między 54% a 75% kobiet odczuwa dyskomfort. W jednym
  • Odpowiedz