Wpis z mikrobloga

@Zdejm_Kapelusz: to nie jest śmieszne. Ja kiedyś pracowałem dużo za kierownicą, miałem na głowie pewien kontrakt (branża budowlana). Były z tym takie #!$%@? problemy, że moje nerwy były w strzępach. Podczas tankowania byłem tak zamyślony, że głowa wyłączyła mi się całkowicie i odjechałem ze stacji z pistoletem w baku. To znaczy nie do końca odjechałem bo po paru metrach ocknąłem się i zorientowałem co robię... ( ͡º ͜ʖ͡