Wpis z mikrobloga

@fortheworld:
@xiaomiao:
@hininja:
Już teraz, jeśli w ogóle coś takiego miałoby istnieć, to powinny to być po prostu ulgi podatkowe. Jako minimum to np. te 500, albo i 1000 zł (na każde dziecko) kwoty zwolnionej od podatku PIT dla małżeństwa rozliczającego się wspólnie.

Obecnie, kwota wolna od PIT praktycznie nie istnieje -- to ok. 4000 zł rocznie. Gdyby na dziecko zwiększała się o 1000 zł, w sumie byłoby to
@Sh1eldeR: Prawda jest taka, że PiS nie zwiększy wolnej kwoty od podatku. Dlaczego? lub dlaczego nie wprowadzą ulg? Moim zdaniem dlatego, że po wprowadzeniu ulg/zwiększonej kwoty wolnej sam podatek PIT w takiej formie jaka jest obecnie(19%) będzie słabo opłacalna a co za tym idzie sama idea podatku pit będzie po prostu podważana, a z punktu widzenia naszych rządzących nie mogą na to pozwolić bo nie będą mieli na nas żadnej kontroli
@Sh1eldeR: Zajebiste rozwiązanie, o którym ludzie powinni na głos mówić wszędzie, gdzie się da, byleby taką ideę rozpowszechnić na tyle, by grupy pracujących ludzi domagała się czegoś takiego.
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że bogatsi ludzie zatrudniający w swoich firmach, fabrykach itd. sporą liczbę pracowników również by poparli takie coś, bo dzięki temu byłoby o wiele więcej osób chętnych do pracy w porównaniu do tego, co jest przez program 500+
@LudzkieScierwo Sugeruje, że na każdy publiczny/państwowy las jest przeznaczana pewna pula środków m.in z moich podatków, więc nawet jeśli nie trafiły one bezpośrednio do tego z którego żarłeś owoce, to i tak zostało to w pewien sposób zasponsorowane.