Wpis z mikrobloga

Przypomniało mi się coś z lekcji religii z liceum. Gadaliśmy o spowiedzi. Jak wiadomo, aby grzech został odpuszczony należy odczuwać skruchę. Ale jak tu odczuwać skruchę z powodu np. seksów przed ślubem? Skoro jest to przyjemność i ogólnie dla większości pewnie nie jest to zły uczynek (przecież nikogo się nie krzywdzi, przeciwnie, sprawia się komuś i sobie przyjemność).
No to ktoś się zapytał księdza - co jeśli się nie odczuwa tej skruchy? Ktoś chce odczuć tę skruchę, ale zwyczajnie nie uważa i nie da rady wmówić sobie na siłę, że to co zrobił było złe.
Ksiądz odpowiedział: "należy się pomodlić do Boga o to by sprawił, że będziemy odczuwać tę skruchę" ()

Nie należę do grupy #gimboateizm, ale śmieszą mnie czasami takie absurdy wywodzące się z religii. I choć wiem, że w sumie na to pytanie można znaleźć trochę "logiczniejszą" odpowiedź, to trochę beka z tego księdza, który sam chyba dokładnie nie rozumie tego co wyznaje.

#religia #kosciol #chrzescijanstwo #wiara #heheszki #ateizm
  • 17
@lady_katarina: Może trochę niefortunnie ubrał to w słowa. Chodziło o to, że człowiek jeśli nie odczuwa skruchy, wyrzutów sumienia to nie rozumie grzechu który za tym idzie. Nie rozumie co robi źle. Dlatego należy pomodlić się do Boga aby ten pozwolił człowieku zrozumieć istotę grzechu.
@latajacedrzewo: @lady_katarina: Moja znajoma chciała zostać "swiadkiem" na bierzmowaniu siostry, jednak 'nie mogła'. Nie jestem wierząca, więc zapytałam: "z jakiego powodu?".

Otóż od 3 lat (ma 23 lata) mieszka z chłopakiem, którego kocha. Obecnie zbierają na ślub, wesele no i pierścionek. Seksy też są.
Ksiądz odmówił jej rozgrzeszenia przy spowiedzi mówiąc, że nawet jezeli bardzo go kocha, to w oczach 'boga' jest grzeszna. Samo mieszkanie razem to grzech, a dodatkowo
@Melisandre: No niby tak, ale ksiądz jest wysłannikiem Boga i to on powinien wytłumaczyć na czym polega dany grzech, a nie oczekiwać, że jakimś cudem Bóg sprawi, że zmienisz sposób myślenia. A ten ksiądz sam chyba nie rozumie o co chodzi z tą całą skruchą. To już ja potrafiłabym lepiej to wytłumaczyć starając się postawić w sytuacji osoby wierzącej. Zresztą ciężko też uargumentować co jest złego w seksie przedmałżeńskim gdy dwie
Fakt, beka trochę, że ksiądz nie wytłumaczył logicznie, albo jakiś szum informacyjny powstał. Tak jak w Twoim przypadku, jak i komentarzu @Akayari..

@lady_katarina
O ile dobrze rozumiem: można to wytłumaczyć tak: są dwa rodzaje żalu za grzechy- doskonały i niedoskonały (przy czym cięzko wartościować, który "lepszy"). Doskonały: gdy żałujesz, bo swoją postawą obraziłaś Boga, niedoskonały: gdy żałujesz, bo boisz się kary boskiej.
Chyba będąc katolikiem można wzbudzić w sobie jakiś rodzaj
@lady_katarina: A to przepraszam, nie wiedziałem że chcesz podejmować dyskusję. Po braku komentarza domyślam się, że jednak trafiłem z tą istotą. Co w takim razie powinien powiedzieć ksiądz? Dalej piszesz, że ciężko uargumentować.
I choć wiem, że w sumie na to pytanie można znaleźć trochę "logiczniejszą" odpowiedź, to trochę beka z tego księdza, który sam chyba dokładnie nie rozumie tego co wyznaje.


@lady_katarina: nie da się tego wytłumaczyć logicznie. To tak jak z kondonami w małżeństwie - nie wolno bo tak, bo to zamykanie się na "dar boży". Ale kalendarzyk i seks w dni niepłodne to już ok. Jedno i drugie ma te same