Wpis z mikrobloga

Jak pewnie wiedzą Ci obserwujący #grafzerovlog od czasu do czasu wrzucam filmy piętnujące bzdury opowiadane przez pisarzy i "twórców kultury". Czasem jednak trafiam na takie raki, że aż szkoda włączać nagrywania. Dlatego dziś komentarz tylko na mirko:
Pop-gwiazda feminizmu LINK DO ONETU

Sto lat po tym jak Emily Wilding Davison najbardziej radykalna wówczas obrończyni praw kobiet podczas derby w Epsom wpadła pod konia brytyjskiego króla Jerzego V., Laurie Penny wyjmuje z mikrofalówki trzy kawałki podgrzanego ciasta bananowego, własnoręcznie upieczonego, bez cukru. Przynosi je do pokoju, w którego kącie przez cały rok stoi liliowa bożonarodzeniowa choinka z plastiku. Z sufitu zwisają papierowe nietoperze. Z okna widać cmentarz, po którym Penny lubi spacerować. Siada przy dużym stole i stwierdza: – Mówi się, że ten, kto potrafi piec, umie także konstruować bomby.


I po takim wstępie już wiem, że dziennikarz zapewne pisze na podobnym poziomie co kobitka. Grafomania to słowo klucz do tej zagadki. Zapamiętajcie tę plastikową choinkę bożonarodzeniową (swoją drogą istnieją plastikowa choinki nie-bożonarodzeniowe? :))

Twittuje do swoich 129 tysięcy zwolenników o strajkach, literaturze, katastrofie uchodźców i Beyoncé. Pisuje do tygodnika politycznego "New Statesman" o gospodarce, martwych świniach i brytyjskim programie telewizyjnym "The Great British Bake Off" dla piekarzy-amatorów. Przede wszystkim jednak jest autorką pięciu książek popularnonaukowych o feminizmie, z których dwie zostały przetłumaczone na język niemiecki. W 2012 roku ukazał się "Targ mięsny" ("Meat Market"), w którym autorka zajmuje się wpływem kapitalizmu na kobiece ciało, a trzy lata później "Rzeczy nie do wypowiedzenia" ("Unspeakable Things"), zbiór esejów na temat seksu, biedy, miłości i neoliberalizmu.


W tym momencie dostaję pierwszy bardzo mocny sygnał, że powinienem przestać czytać. Kapitalizm i kobiece ciała. Krótka przebieżka po Sieci i dowiaduję się, że autorka krytykuje kapitalizm z pozycji feministki i socjalistki. Przypominam sobie te wszystkie plakaty z traktorzystkami czy kołchoźnicami. Nie było kreowania tego jak kobieta powinna wyglądać? Było, ale skąd ma o tym wiedzieć młoda Brytyjka?

Obie książki sprzedały się w Niemczech w nakładzie ponad 10 tysięcy egzemplarzy. To dużo jak na literaturę popularnonaukową, a zwłaszcza tę traktującą o feminizmie.


Nie. To jest niewiele jak niemiecki rynek. Nie ma co się czarować.

Zjawisko pod tytułem Laurie Penny w Niemczech stało się potężniejsze niż we własnej ojczyźnie pisarki czy też w USA, gdzie gościła ona przez ostatni rok jako stypendystka Harvardu. Nad Renem jest bardziej znana niż miejscowe feministki. Jeśli jest pop-gwiazdą feminizmu, spotkał ją taki sam los, jak Davida Hasselhoffa, Rodrigueza czy członków boys bandów, którzy nagle stali się bardziej popularni w Azji niż we własnym kraju.


Oho! Tutaj dziennikarz trafił w dziesiątkę.

Bojkot sposobu widzenia czyniącego z feminizmu pojedynek radykalności, którego zwyciężczyni zostaje postawiona przez media na piedestale. Penny nie ma ochoty dać się rozgrywać przeciwko innym feministkom, jest bowiem wystarczająco sprytna, by wiedzieć, według jakich zasad to się odbywa.


To miłe. Ale kawałek dalej czytamy:

Kiedy Penny z lewicowej pozycji krytykuje obecnie feminizm, ma na myśli ten, który dał się pozyskać neoliberalizmowi. Karierowiczowski feminizm takich bizneswomen jak Sheryl Sandberg i Bascha Mika, które w pełnym wyzysku systemie społecznym chcą piąć się w karierze kosztem jeszcze słabszych, zamiast zwalczać system.


Czyli jednak zwalcza feministki. Te, które nie są lewicowe. No cóż typowe combo #lewackalogika i #logikarozowychpaskow

Opowiada się za seksualnym samostanowieniem, sprzeciwia się zakazowi prostytucji i pornografii, broni się przeciwko sztywnemu przypisywaniu określonych ról płciowych, narzucaniu innym swojej woli i niesprawiedliwemu podziałowi władzy. Jej feminizm zwraca się również w stronę nieszczęśliwych młodych mężczyzn, którzy nie są w stanie sprostać surowym wymogom kapitalizmu, osób samotnie wychowujących dzieci czy ludzi z nadwagą. Obejmuje wszystkich, którzy czują się zmarginalizowani.


smiechKarolaKrawczyka.avi
ale ale... zaraz... czy ja widzę w jednym zdaniu "narzucaniu innym swojej woli" i "niesprawiedliwy podział władzy"? A jak zlikwidować ten "niesprawiedliwy" podział? No przecież przez narzucanie innym... oh wait ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wiemy o niej, że cierpiała na zaburzenia odżywiania. Że została zgwałcona i miała AIDS. Spędziła dziewięć miesięcy w szpitalu psychiatrycznym. Miała kochanki, żyła jednocześnie z wieloma osobami, ale w tej chwili ma tylko jednego partnera.


łoż kurna toż to jest #rakcontent i #rakinstant O.o Zaaaaraaaazzz jak to miała AIDS? Oświećcie mnie czy można się adidasa wyleczyć? To znaczy przestać go mieć?

Gdy przyglądamy się książkom stojącym na jej regale, żeby zobaczyć, co czyta, podrywa się natychmiast i otwiera drzwi komody, pokazując coś tak paradoksalnego, jak środki antykoncepcyjne dla lesbijek. To również część zjawiska, jakim jest Laurie Penny.


Piona panie dziennikarzu! Też uważam, że twórczość tej kobiety jest tak potrzebna jak antykoncepcja lesbijce.

W trakcie spotkania nagle ogarnia ją zdenerwowanie. Fotoreporterka, która ma jej zrobić zdjęcia, wyszła na chwilę i Penny boi się, że zacznie fotografować pokoje jej współmieszkańców.Ma ich w tej chwili ośmiu, ale bywa nawet piętnastu. To goście, dobrzy przyjaciele i ludzie szukający azylu emocjonalnego.


Nowa zbitka słowna "azyl emocjonalny". Ciekawe kiedy będą chcieć, żeby płaciło za niego państwo.

Nie ma niczego, co lubiłabym bardziej niż czytanie – przyznaje. Gdyby równie intensywnie uprawiała jakiekolwiek inne hobby, uznane zostałoby to za poważny problem – oznacza to bowiem siedzenie w domu, odwoływanie spotkań i wydawanie wszystkich pieniędzy na jeden cel. W zeszłym roku prowadziła wykaz przeczytanych książek – było ich 160.


A nie mówiłem, że Czytanie nie czyni Cię lepszym! ?

Kiedy zostawimy za sobą Londyn i znajdziemy się w budynku z oknami jak bulaje i widokiem na cmentarz, mieszkaniu, gdzie wszyscy żyją w wielu związkach i nie ma planu sprzątania, jest za to wspólna kolacja i...


I AIDS!

i pachnie bananowym ciastem


Aha.

No dobra zapamiętaliście plastikową choinkę bożonarodzeniową? To wskażcie mi teraz jakąś socjalistyczną firmę (( ͡° ͜ʖ ͡°)), która zajmuje się wytwarzaniem takich rzeczy. Albo ja o czymś nie wiem, albo panna jest jak te anty-kapitalistki z Ajfonami. A w sumie szkoda bo całkiem #ladnapani

#4konserwy #bekazlewactwa #literatura #ksiazki #feminazistki
centryfuga - Jak pewnie wiedzą Ci obserwujący #grafzerovlog od czasu do czasu wrzucam...

źródło: comment_7AtV6EyamenTRrmUl03WW80yIpHUG5vl.jpg

Pobierz
  • 13
miała AIDS? Oświećcie mnie czy można się adidasa wyleczyć? To znaczy przestać go mieć?


@centryfuga: można, pewnie jest uproszczenie w tekście i chodzi o to że była nosicielką wirusa HIV, niektórzy nie rozróżniają. Obecne leki tak bardzo zmniejszają obecność wirusa, że przestajesz zarażać. Stosuje się też terapie wspomagające u partnera.
@centryfuga: AIDS tonie jest 1 choroba, to upośledzenie całego systemu immunologicznego, można z tym żyć jakiś czas ale może też zabić cię przeziębienie.
Im wcześniej zaczniesz się leczyć tym większe szanse na przeżycie. Jak już wykształcisz aids to żyjesz z tym do końca.
@centryfuga: "I agree with this absolutely. The question of whether a person desperate for cash can meaningfully consent to work is vital. And that’s precisely why the term “sex work” is essential. It makes it clear that the problem is not sex, but work itself, carried out within a culture of patriarchal violence that demeans workers in general and women in particular."

http://www.newstatesman.com/politics/feminism/2016/05/let-s-not-abolish-sex-work-let-s-abolish-all-work

Ostateczna forma #neuropa :D
@centryfuga: szczęka kwadratowa jak u szwarceneggera ( ͡° ͜ʖ ͡°) . A szkoda jej: wywalić aids,lewackie poglądy, dodać dłuższe włosy i kilka kilo ( by jakoś zniwelować kwadratowość niczym u Rutkowskiego ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) i jakoś by uszło