Wpis z mikrobloga

W sumie to popelnilbym samobojstwo, ale szkoda mi rodzicow i calej tej afery, ktora by pewnie wynikla. Jak to mowia, w pewnym momencie zycie przestaje nalezec tylko do ciebie


@Nasu: nawet tak nie pisz. Nigdy nie wiesz co przyniesie Ci kolejny dzień. Warto żyć.
@Nasu: @flop_like_a_fish: to skoro nie macie nic do stracenia, to może zrobić coś, na co nigdy byście nie wpadli? Np. spakować manatki i pojechać w Alpy na dwa tygodnie. Albo spakować manatki, wziąć namiot i jechać nad morze, czy w ogóle w stronę świata. A jak cierpicie na brak kasy, to co za problem zebrać się i pojechać rowerem, albo pójść pieszo :) .
@ripp1337: Nie zawsze jest to uleczalne, czasami leki powodują stan otępienia, który co najwyżej odbiera siły nawet na popełnienie samobójstwa.
Są czasami również przypadki gdzie nie mamy do czynienia z chorobą, a z silnym impulsem, który nie daje nam się nawet zastanowić jak rozwiązać problem. Znam osobiście przypadek człowieka, który popełnił samobójstwo, bo rzuciła go dziewczyna i nie widział świata poza nią.
@simperium: @jono: Głodny sytego nie zrozumie. Brak woli do życia sprawia, że kompletnie nic cię nie cieszy więc takie wycieczki i jakieś szalone autostopy wydają się kompletnie bez sensu, bo i tak nie sprawią żadnej radości. Poza tym jest też brak wiary w siebie i poczucie, że z niczym sobie radzisz, no i samo wstanie rano z łóżka czy pójście do pracy czy szkoły jest wyzwaniem. Choć szczerze mówiąc parę
@flop_like_a_fish: Hej, trochę wiem o depresji w końcu jestem na mirko. Ostatnio wiozłem do Wrocławia na stopa dziewczynę z Irkucka wracającą z Hiszpanii... Tak tylko rzuciłem pomysłem. Lepsze to niż śmierć. Myślisz dlaczego inni jeżdżą? Szukają siebie..