Wpis z mikrobloga

co się zobaczyło już się nieodzobaczy (czy jakoś tak).

Tak mnie naszło, że co niektórych developerów to powinny rozstrzelać za to, co ludziom robią sprzedając apartamenty (kiedyś to się mieszkanie nazywało).

tl;dr


pracuję w budynku, który jest na przeciw całkiem świeżej "inwestycji".
W pokoju mamy balkon, na który wychodze czasem zapalić i z nudów przeglądam sobie czasem siłą rzeczy cudze życie.
Mam już nawet kilku "znajomych" chociaż moi znajomi mnie nie znają i nawet nie wiedzą, że ich czasem obserwuję.
Zwykle młode matki z dziećmi, czasem opiekunki, czasem ktoś coś na komputerze sobie coś tam skrobie w wordzie... generalnie nudy

Ale dzisiaj jeden ojciec chyba zwolnił matkę ze służby i został z dziećmi (dzieciaki tak na oko 2 i 4 latka).
Widok ojca skakającego w samych majtach po pokoju z uwieszonym na karku młodszym dzieciakiem... nie chciałem mu robić obciachu, skończyłem szybko fajkę i schowałem się do środka.

Jak sobie pomyślę, że gość zabulił za to mieszkanie ponad pół miliona złotych (72 metry, 7700 za metr wg cennika developera) i nawet nie zdaje sobie sprawy, że pół mojego biura w ciągu dnia obserwuje jego zycie rodzinne z odległości 17 metrów (16 i pół wg geoportalu) to mi go trochę żal.

PS: w 90% przypadków nie ma w tych mieszkaniach firanek i zasłon tylko podciągnięte w górę rolety a wszystkie okna zaczynają się od samej podłogi... i wszystkie centralnie przed balkonem, na którym jaram fajki

17 metrów, czaicie ???

#gownowpis #nowebudownictwo #krakow
  • 37
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@cholera_jasna: śmieszniej by było, jakbyś zapłacił te pół bańki z ładnym widoczkiem, a po 2 latach 16,5m za oknem powstałby kolejny domek z ładnym widoczkiem i mieszkaniami za pół bańki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@cichy1405: oj, sama zabawa to nie obciach...
chodziło mi o to, że przynajmniej ja na jego miejscu w danej sytuacji, dość intymnej jednak bym się głupio (jako facet) poczuł, gdybym się zorientował w czasie tej zabawy, że jakiś ciul stoi na balkonie i się gapi mu do mieszkania.

No a nie mam gdzie się gapić, bo akurat tak postawili budynek, że mi cały widok skasowali, kiedyś był parking w tym miejscu...

@MasterSoundBlaster: z mojej perspektywy to wyglądało zabawnie, bo poprzeczna belka w oknie akurat na wysokości majtek była, wyglądał jak z tych obrazków, gdzie się maskę na zdjęcia nakłada i ludzie wyglądają
  • Odpowiedz
a po 2 latach 16,5m za oknem powstałby kolejny domek z ładnym widoczkiem i mieszkaniami za pół bańki ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@pilot1123: powstaje, "inwestycja" jest nieukończona. Oddany do użytku jest jeden, w drugim prywatne ekipy kończą malowanie i meblowanie, w trzecim budowlańcy kończą ostatnie piętro murować...

Za dwa, trzy lata następne trzy mają w tym miejscu się wybudować na resztkach parkingu.
Ale to akurat kupujący
  • Odpowiedz