Mircy, mój #rozowypasek wyjechał do przygranicznej miejscowości koło Białorusi. Nie przekraczał granicy, ale #smartfon już się łączył z #bialorus. Właśnie przyszło mi do zapłaty 170 ziko za pobranie 4,5MB danych w roamingu. W telefonie oczywiście był full odblokowany #roaming także normalnie łączył się z silniejszą siecią Białoruską. Czy można jakoś reklamować w #play takie rzeczy? W końcu różowy nie przekroczył granicy. #kiciochpyta
@majk3l: Jasne, że tak. Mój tata kiedyś reklamował jakieś połączenie z zagranicą, za które przyszło mu dużo kasy. Napisał, że nie dzwonił i koniec. Zapłacił ten rachunek ale następny był wystawiony pomniejszony.
@majk3l: raczej wątpliwe, że play uzna. Jeśli przyszedł sms z informacją, że Play wita na Białorusi i stawki są takie i takie i po tym nastąpiło połączenie z internetem to raczej marne szanse, by to uznali.
@majk3l: Nie ma znaczenia czy ktoś przekroczył czy nie, sieć widzi fakty, a te mówią o podłączeniu się do najbliższego nadajnika, który akurat był zagraniczny. Możesz złożyć reklamację ale odpowiedź będzie zapewne niespodzianka :)
@Namarin: @wtf24: @majk3l: Według regulaminu pewnie nie powinni nic zwracać, jednak często w takich przypadkach (przynajmniej z własnego doświadczenia w innej sieci) osoby odpowiedzialne za reklamację potrafią ją uznać.
@Hardporecorn: akurat mam tutaj trochę "doświadczenia" z Playem w tym temacie i wiem, że niechętnie podchodzą do takich spraw. Co najwyżej proponują rozłożenie na raty.
@majk3l: nie wiem czy uda sie reklamacja, aczkolwiek warto sprobowac. na przyszlosc - jeśli nie wyjezdzacie czesto za granice, warto zablokowac roaming miedzynarodowy i transmisje danych w roamingu. wlasnie w przypadku takich zdarzeń.
Właśnie przyszło mi do zapłaty 170 ziko za pobranie 4,5MB danych w roamingu. W telefonie oczywiście był full odblokowany #roaming także normalnie łączył się z silniejszą siecią Białoruską. Czy można jakoś reklamować w #play takie rzeczy? W końcu różowy nie przekroczył granicy.
#kiciochpyta
@Hardporecorn: poza tymi 170 zł :D
Poza tymi 170 zł + dodatkowymi wydatkami i czasem poświęconym na składanie reklamacji i ogólne użeranie się z czymś co nie powinno mieć miejsca.